Witam :)
Oj, takiej pogody nie wykorzystać, to grzech :) Cieplutko, słonecznie.
Rano zaliczona godzinka na rowerku po leśnych drogach. Uwielbiam to. Ten zapach świeżego powietrza, orzeźwiający wiatr, ulubiona muzyka na uszach...Coś cudownego. I nie można zapomnieć o wspaniałym humorku wywołanym świadomością, że w tym krótkim czasie jestem wolna, w szerokorozumianym pojęciu tego słowa. :) Endorfinki też robią swoje ;p
Potem godzinny spacerek, pół godzinki rower.
Właśnie wróciłam z basenu.50 minut czystego pływania :) Potrzebne było mi te orzeźwienie, bo idzie się ugotować ;d
Za godzinę jeszcze rowerki z koleżanką, ale to tak na lajciku już, w umiarkowanym tempie.
Zjadłam około 2000kcal. Po rowerach zjem jeszcze jabłko, czy coś. Dzisiaj wyjątkowo aktywnie, więc i troszkę więcej można zjeść :)
Miłego wieczoru Wam życzę! :*
deemcha
5 lipca 2013, 18:12i nawzajem :)
Endorfinaaaa
5 lipca 2013, 18:01suuupeer, też uwielbiam takie dni :) maksymalnie każdy wykorzystany :)