Witam w Nowy Roku! Mam nadzieję,że dla mojej rodziny będzie spokojniejszy....bo miniony Rok był bardzo urozmaicony- zaczęliśmy od pogrzebów ( tata 59 lat i jego mama 80 lat), potem Pierwsza Komunia mojej córki, 60 lat mojej mamy,trzy wesela, jedna pięćdziesiątka, jedna siedemdziesiątka.. aha jeszcze osiemdziesiątka babci, która zmarła.Tak więc rok bardzo zróżnicowany...z portfela uleciało dużo, ale niestety z wagi nie... Pocieszeniem jest to ,że waga oscyluje w tym samym miejscu co rok temu...
Nowy Rok powitamy w Zakopanem. Pierwszy raz byłam w górach na Sylwestra. Nie wiedziałam,że tyle ludzi wita Nowy Rok w górach. Ja byłam na Gubałowce i było mnóstwo ludzi i nie mogę sobie wyobrazić co działo się na Krupówkach....
Dokładny raport wagowy w poniedziałek. Pozdrawiam
poemi74
5 stycznia 2013, 07:55Rok pełen wrażeń !!! Życzę spływu kilogramów tak efektywnego jak miniony wypływ gotówki :D