Witam!
Drugi dzień świąt spędziłam w pracy od godziny 10 do 19.30 czyli 9,5 godziny z mała przerwą na obiad,ale nie narzekam! Nawet gdybym chciała ponarzekać (np. na szefa) to nie mogę, bo jestem właścicielem firmy!
Tak więc popracowałam na pełnych obrotach,zbiłam dużo kalorii i....
nadrobiłam niestety z nawiązką!
Właśnie zjadłam kolację i zagryzłam cukierkami!
Ale od jutra koniec!
Tylko warzywa i gotowane mięsko, bo 1 maja muszę mieć 84,5 kg!
Dobranoc
Drugi dzień świąt spędziłam w pracy od godziny 10 do 19.30 czyli 9,5 godziny z mała przerwą na obiad,ale nie narzekam! Nawet gdybym chciała ponarzekać (np. na szefa) to nie mogę, bo jestem właścicielem firmy!
Tak więc popracowałam na pełnych obrotach,zbiłam dużo kalorii i....
nadrobiłam niestety z nawiązką!
Właśnie zjadłam kolację i zagryzłam cukierkami!
Ale od jutra koniec!
Tylko warzywa i gotowane mięsko, bo 1 maja muszę mieć 84,5 kg!
Dobranoc
motylowa1
14 kwietnia 2009, 09:52się uda trzymam kciuki i pozdrawiam