Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
remont i nerwy
19 września 2007
Witajcie! u mnie remont pełną gębą tzn .dzś 16 dzień remontu naszej łazienki- wpawdzie koniec już widać, ale cągle pojawiają się jakieś problemy! Myślę, że jeszcze dwa dni i bedzie koniec! A potem remont na dole u mamy! Sytuacja w domu nerwowa: mama nowe badania na onkologii i sprawa ciężka w pracy do załatwienia! Diata koszmarnie mi idzie! Zważę się 1 października, ale podejrzewam, że mam już ok. 82 kg!!!!!!!
BogusiaMM
19 września 2007, 13:28pomoz mi schudnac, prosze!
mimlus
19 września 2007, 10:21tez od nerwów tyję i przysięgam, że wcale więcej nie jem. Jem po prostu w pośpiechu i byle jak... Życzę skończenia remontu- najgorszy z możliwych to remont łazienki! Powodzenia w gubieniu kilosków i zdrówka :)
ATANERA
19 września 2007, 09:00Tak nieraz bywa że stres, zmartwienie działą korzystnie na odchudzanie a nieraz wrecz przeciwnie. Trzeba sie pilnować a zwłaszcza ty, tyle pracy włożyłaś, tyle wysiłku, tyle ograniczeń, taki rygor... Nie znszcz tego... Trzymam kciuki... Bądz dzielna, Dasz sobei rade, bo kto jak nei ty sobei może dać sobie radę... Wierze w ciebie