Hej! Trochę przeginam z jedzeniem, nie jest to jakieś straszne obżarstwo, ale takie ilości, od
których napewno nie schudnę..... Basen w tym tygodniu zaliczony 4 razy po 55 minut pływania.
Jutro mam ostatnią niedzielę wolną przed sezonem, w następna niedzielę otwieram lodziarnię i codziennie do pracy, siedem dni w tygodniu. Ale to siedzenie w domu też bywa nudne, cztery miesiące wystarczą.
Jutro chyba przejedziemy się do Katowic do Silesii, w końcu istnieje już parę lat, a ja tam jeszcze nie byłam..... ale nie jestem zwolenniczką takich wielkich galerii handlowych. Może zaliczymy kino? Miłego weekendu!
sevenred
19 lutego 2011, 12:22zimnisku to o lodach nawet trudno myśleć!