Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nadmiar czasu....
11 stycznia 2007
HEJ! MAM MAŁY PROBLEMIK - CIERPIĘ NA NADMIAR CZASU!!! DO PRACY WRACAM DOPIERO W MARCU, MIESZKANIE POSPRZĄTANE,CÓRKA PATRZY NA BAJKĘ... A JA CO MAM ROBIĆ? WIEM - NAJLEPIEJ ĆWICZYĆ, ALE MI SIĘ NIE CHCE. ZALICZYŁAM DZIŚ JUŻ 30 MINUT NA ROWERKU STACJONARNYM. nA BASEN NIE POJACHAŁAM, BO CÓRKA SIĘ OBUDZIŁA I MNIE NIE PUŚCIŁA. A JAK MA SIĘ ZA DUŻO CZASU- TO CHCE SIĘ JEŚĆ!!!!!!!!!! CHYBA JUTRO UMYJĘ WSZYSTKIE OKNA - BĘDZIE SPALANIE KALORII Z POŻYTECZNĄ PRACĄ!JESZCZE MAŁE PYTANKO DLA ZORENTOWANYCH: ILE SPALA SIE KALORII NA ROWERKU STACJONARNYM?
Machala
11 stycznia 2007, 17:04a ja ciągle w biegu a i tak diety utrzymać nie mogę! Pozdrawiam.
Gabrielaa
11 stycznia 2007, 16:38skad ja to znam ....fakt,ze mam nadmiar czasu i nudza mi sie juz powoli codzienne obowiazki domowe ..gdyby nie to ze moj synek ma dopiero 13 miesiecy i ciagle biega i balagani po calym domu ,a ja musze to sprzatac to zanudzila bym sie na smierc ... no ale juz niedlugo wracam do pracy :))) pozdrawiam:***