Dawno tak się nie cieszyłam z poniedziałku. Powrót do stałych pór posiłków i stałego układu dnia. Majówka była super. Piątek wolny, więc 4 dni luzu, zwiedzania, odwiedzin. Zabawa z dziećmi bez przerwy. Super. Szkoda tylko, że przy tym wszystkim nie ma się ochoty na stosowanie diety. Przerwa ciągnie się już właściwie od świąt.
Ale co tam. Robotem nie jestem. Też muszę mieć coś z życia.
Dieta od dziś na nowo - z zapałem i chęcią!
Anioleczek1987
5 maja 2014, 08:26Trzymam kciuki:)
Magis
5 maja 2014, 08:17Tak trzymaj !!!