Kolejny dzień. Bez wagi, z dobrym jedzeniem, dawką sportu : ) Mimo że mam okres to wybrałam się na siłownię i jak zwykle nie żałuję! : D Odkąd wrzuciłam na luz, spalam więcej kalorii niż wcześniej gdy miałam w głowie tylko to,że muszę iść na siłownię spalać tłuszcz. Teraz robię to z przyjemnością, więcej spalam tych kalorii i nie męczę się psychicznie! : )
1. musli z mlekiem.
2. porcja zapiekanki ziemniaczanej, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru.
3. średni lód włoski czekoladowo-śmietankowy bez polewy
4. 2 kromki ciemnego chleba z : pasztetem, wędliną, pomidorem i ogórkiem kiszonym
Na treningu wypiłam izotonika.
Trening:
* orbi 30 min ; -240 kcal
* stepper 25 minut (do 30 już nie dałam rady dobić,taka padnięta byłam,koszulka cała mokra!) -260 kcal
Poza tym:
* spacer 4 km ; -194 kcal
Podsumowując: prawie 2 godziny ruchu i -694 kcal!
Indi89
12 września 2012, 19:22No i bardzo ładnie ;)) Najważniejsze, że sprawia Ci to przyjemność! ;))