Jadę do domu z moją cudowną psinką!
Problemem jest, jak ja się z nią zabiorę autobusem? Taka podróż trwa około 6 godzin, a to maleństwo nie wytrzyma... Z chęcią pojechałabym pociągiem, tylko jest jedna przesiadka, w Warszawie, a tego chcę uniknąć bo naprawdę się tam nie orientuję ;)
Jakieś pomysły kobietki?
Następnym problemem jest znalezienie pracy w Łodzi na wakacje. Ja naprawdę mogę robić wszystko i nie oczekuje dużych pieniędzy, byle tylko zostać w Łodzi z moim facetem....
A dieta, jak to dieta... Jest a jednocześnie jej nie ma. Czasem ćwiczę (średnio 2x tygodniowo), jem zdrowo, 3 posiłki dziennie (raz w tygodniu średnio zdarzają się "wpadki" w postaci pizzy- ale fit- warzywna obowiązkowo!)....
A waga mi się zepsuła i nie mam jak sprawdzić efektów. Czekam aż spodnie będą mi zlatywać ;)
U Was pewnie równie gorąco i duszno, a więc pozdrawiam Was "chłodno"! ;*
jmcp94
23 czerwca 2013, 17:09A jaki psiak ? :D Ja bym pojechała jednak pociągiem z przesiadką pomimo że też się nie orientuję... patrząc na pieska wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem :) Dobrze by było mieć transporter, a przed drogą wybawić psiaka, żeby większość czasu przespał :)
nightsun
23 czerwca 2013, 17:07Dacie radę. Tak jak ktoś pisał już - miska z wodą (polecam taką turystyczną razem z butelką tylko nie wiem czy maleństwo będzie piło z takiej miski) i kup mu podkłady dla szczeniąt w zoologicznym albo takie podkłady dla dzieci w aptece. Położysz kocyk na kolanach, na to podkład, na podkład piesek i w drogę :) Wiadomo, że to nie będzie zbyt wygodne, ale dacie radę. 6-godzinna podróż musi mieć raczej jakieś przystanki, więc będziecie mogli rozprostować nogi (i łapki;)). A dużo osób podróżuje tym autobusem? Jest jakaś szansa, żebyś siedziała sama? Jeśli chodzi o Warszawę to wcale nie jest taka straszna, dałabyś spokojnie radę z przesiadką. Ale w sumie po co się męczyć z przenoszeniem się z pociągu do pociągu jeśli ma się bezpośredni autobus? ;)
kasia165
23 czerwca 2013, 16:49i przed podróżą nie karm psa...
kasia165
23 czerwca 2013, 16:49wejz miske, wodę, stare reczniki i papier bo na pewno tyle drogi nie wytrzymam bez siku... możesz kupić w aptece przescieradla nieprzemakalne... najlepiej jechać z samego rana lub wieczorem żeby nie było gorąca...