Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
biegam


biegam juz udaje mi sie bez zatrzymania przebiec godzinę, niestety nie mam czasu liczyc kalorii
wydaje mi się ze nie szaleję z jedzeniem i się trzymam
jednak waga stoi-tzn waha sie raz pokazuje 83, a raz 87 a innym razem 84
teraz jak się zważyłam to 84. więc nie wiem

2 dzien z rzędu basen zaliczony - chociaz nie umiem dobrze plywac , coraz lepiej mi idzie dzięki bieganiu.

Przy bieganiu dopiero po 20 min. wyregulował mi się oddech i zaczęłam się "nudzić"
niemniej teraz zajmiemy się doskonaleniem biegu na te 30 minut.

szkoda że waga nie spada mimo tego upału.
może za mało wody piję i organizm zaczyna magazynować.
bo istotnie mało piję wody i dużo się pocę./ale to tak na marginesie.

  • worex

    worex

    4 lipca 2012, 22:18

    no z tą wodą to dziwne jest. chyba mój organizm przerzucił sie na "tryb wycieczki", i dlatego tak jest więc będę musiała się zacząć zmuszać do tej wody. bo nie to że nie lubię, ale zapominam.

  • worex

    worex

    4 lipca 2012, 22:17

    biegałam marszobiegi choć nie wierzyłam do końca że potem będzie aż tak łatwo pobiec bez zatrzymywania. także niemożliwe staje się możliwe . Dzięki Wielkie:) moja dzienna dawka ćwiczeń na dobry humor :)

  • defeatMyself

    defeatMyself

    4 lipca 2012, 22:07

    widzę, że idzie ci coraz lepiej :) super!

  • szabadabada

    szabadabada

    4 lipca 2012, 13:43

    no właśnie chciałam już się zachwycić, że aż godzinę :D jak biegasz jeszcze w taką pogodę to nawet to 1,5 l jest za mało! Więc nie rób tego sobie i pij :)

  • worex

    worex

    3 lipca 2012, 23:09

    małe sprostowanie - pół godziny ! umiem przebiec bez zatrzymania i to poł godziny trenuję w tym tygodniu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.