Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiąc mnie nie było...


Dla mnie to wieki... Czasem Was podczytywałam, podglądałam, kibicowałam i myślałam, że tej już nie ma już od dłuższego czasu, tamta dawno nic nie napisała, nowe nicki, nowe osoby itp... Moje obecne życie to karuzela chomika🤭 kręcę się dookoła własnej siebie, czasem myślę czy dana sytuacja już była czy to tylko moja wyobraźnia? Cały czas się czymś przejmuje, martwię, nad czymś zastanawiam. Nadal pracuje w domu i w mojej sytuacji to jest dar, choroba taty postępuje i wysysa że mnie wszelkie chęci i postanowienia. Tata jest u mnie średnio 10 godzin dziennie więc nie mam już siły i chęci, żeby coś robić. Pije wodę i to mój sukces średnio 1,5-2 litry, 4-5 posiłków w miarę regularnych, więcej warzyw gości w moich posiłkach i godzina dziennie aktywności, raz jest rower, raz kije, raz zumba... Niby wakacje, niby lato, a kilka minut po godz. 20 jest już ciemno...więc po ciemku nie pójdę już na spacer czy nw.. Śpię po 5-6 godzin i pod koniec tygodnia organizm się już buntuje. Nie ciągnie mnie aż tak bardzo do słodyczy😁 choć nie mówię, że nie przytuliłabym jakiegoś ciasta z kremem (ale wiem, że na jednym kawałku by się nie skończyło). Potrzebuje kopa, żeby spiąć pośladki i powalczyć o lepsze samopoczucie... Ktoś chętny?  Nie potrzebuję rad w stylu zostaw wszystko i idź na basen, siłownie itp. ale nie na godzinę, ale na dwie bo wtedy będą efekty, bo to będzie czas dla Ciebie, wynajmij opiekunkę itp...po prostu przy mnie bądź. . Miłego wieczorku Wam życzę 

  • dzanulka

    dzanulka

    22 sierpnia 2022, 10:57

    No coz, to podobnie troche jest u ciebie, jak u mnie.. Mamy z mezem 6latke niepelnosprawna i wszystko, co sie dzieje, to jest z mysla o niej. Osobom z boku latwo jest radzic- pomysl o sobie, zostaw dziecko z mezem i idz na silownie itp. Ale.. Mi po prostu jest zal takiego czasu, ktory mozemy spedzic razem. Jak maz jest w pracy, to ja jestem z corka non stop, a kiedy wraca, to staramy sie po prostu byc i robic cos wspolnie. Wieczorami jezdze na rowerku stacjonarnym, czytam ksiazki. No i staram sie zapanowac nad moim menu :))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:15

      Trzymam kciuki za Was, życzę wszystkiego dobrego

  • PACZEK100

    PACZEK100

    22 sierpnia 2022, 09:36

    Współczuję sytuacji z ojcem, podziwiam że dajesz radę i nadal walczysz o siebie.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:14

      Kiedyś On się mną zajmował, brał za rękę i zabierał na spacer, robił mi śniadania i odpowiadał na milion pytań, teraz rolę się odwróciły...

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    22 sierpnia 2022, 07:54

    Kopniak do walki o lepsze samopoczucie? Brzmi brutalnie, nie zapodam. Jestem, ale to za mało, żeby wpłynąć na Twój nastrój. Hmmmmm, może gilgotki by pomogły? ;) Cóż, mi zawsze kiedyś pomagała ta piosenka, może i Tobie poprawi nastrój, wysłuchaj do końca proszę: https://www.youtube.com/watch?v=hwbzxENP2eE

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:12

      Na samą myśl o gilgitkach się uśmiechnęłam😁😁😁

  • ognik1958

    ognik1958

    21 sierpnia 2022, 22:18

    Komentarz został usunięty

  • commo

    commo

    21 sierpnia 2022, 22:12

    Komentarz został usunięty

  • commo

    commo

    21 sierpnia 2022, 22:12

    Nie możesz mieć wyrzutów sumienia. I tak jesteś WIELKA trzymając się tego co piszesz w obecnej sytuacji.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:12

      Wyrzuty sumienia czasem mam, jak krzyknę na tatę, że np w ciągu minuty kilka razy mnie pyta gdzie jest Ewa i nie chodzi mu o mnie tylko o Jego córkę (ja jestem Ewa i Jego córka innej nie ma)

  • ognik1958

    ognik1958

    21 sierpnia 2022, 21:36

    Hmm...pamiętam pamiętam cię od lat ,pojawiasz sie i znikasz ,wespół w raportach ścisła kontrola wg planu i raportowanie tak co tydzień jak ja...bo to da rezultaty tylko trza zacząć i realizować od dziś powodzenia Tomek👍

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:10

      Jest ciężko, ale rozpisuje jedzonko, raportuje po swojemu, choć nie wpisywałam kalorii traconych na aktywnościach fizycznych typu kije, zumba czy rower . Muszę to ogarnąć, na razie ogarnęłam posiłki na poziomie około 1700 kcal, i nie bardzo wiem jak ogarnia aktywność, aby być w bilansie...

    • ognik1958

      ognik1958

      22 sierpnia 2022, 11:21

      Polecam bo bilansowanie za pomocą tabeli jest proste i czytelne bo liczy za nas program i widzimy jak na dłoni dokonania tygodnia i nie stresuje wpadkami bo liczy się średnią z całego tygodnia i zaws, e można nadgonić a liczy się tak mniej więcej i z jadła i z ćwiczeń i tylko te dwie liczby wrzuca się codziennie za poprzedni dzień i nie jest to bardzo absoebujaca powodzenia

  • dorotamala02

    dorotamala02

    21 sierpnia 2022, 21:26

    Masz bardzo ciężko i podziwiam że znajdujesz siły, przypominasz mi moją opiekę nad rodzicami, było bardzo ciężko. Przytulam mocno i życzę dużo wytrwałości ❤❤❤

    • wojtekewa

      wojtekewa

      22 sierpnia 2022, 11:07

      Dorotko, bardzo dziękuję

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.