Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I po weekendzie


Witajcie po koniec weekendu... Jak minął? 🤔Szybko, zdecydowanie za szybko 😁 w piątek odebrałam wyniki i prześwietlenie kręgosłupa i jutro idę do lekarza.  Pobolewa mnie, ale zdecydowanie mniej, choć są momenty, że nie mogę oddychać, mimo wszystko jestem dobrej myśli.  Zaplanowałam, że w sobotę pojedziemy na działkę i wykopiemy marchewkę (mam dwie grządki), może pietruszkę... Przyjechaliśmy z mężem pełni zapału i najpierw było bardzo zimno - dobrze, że wzięłam termos z herbatą. Jak zaczęliśmy wykopywać pierwszą grządkę, zaczął padać deszcz. I już padało, padało, padało, aż do wieczora. Wyłuskałam jeszcze z tatą fasolę, przesadziłam kwiatki,wyrwałam koperek i wróciliśmy do domu. Przyjechałam zziębnięta, trochę zmęczona, z lekkim niedosytem, że nie zrobiłam w pelni tego, co zaplanowałam. Niedziela w domu, bez szaleństw, jedzenie ogarnięte, słodyczy i przekąsek brak. Zobaczymy jak pójdzie jutro. A jak u Was? Jesteście dzielne? Miłego wieczoru. Ewa

  • aska1277

    aska1277

    12 października 2020, 20:02

    Brawo za brak słodkiego.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 października 2020, 22:44

      Niby słyszę tam z tyłu głowy jakieś szepty o słodyczach, ale na razie się trzymam :)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    12 października 2020, 12:52

    A u mnie się udało dużo zrobić na działce w tą niedzielę,ale mimo deszczu u Ciebie i tak coś zrobiłaś.Pięknie trzymasz dietę:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 października 2020, 22:43

      Staram się, zobaczymy co.powiw na te moje starania przyjaciółka waga :) a może wróg waga?

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    12 października 2020, 03:28

    Ja liczyłam jeszcze na cieplutkie dni i złotą jesień, ale co widać pogoda ma inne plany 😉😊

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 października 2020, 22:42

      Ja też tak po cichutku liczę na ładną pogodę, bo jeszcze mnóstwo pracy mam na działce

  • annna1978

    annna1978

    11 października 2020, 21:54

    Brawo, ja racuchy wciągnęłam ale tak delikatnie 😉

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 października 2020, 22:21

      Mnie się chciało czegoś dobrego więc upiekłam sobie jabłka😆😆

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    11 października 2020, 21:31

    U nas dziś cały dzień siapi. Dziś i u mnie brak słodyczy,ale to z powodu bólu gardła i złego samopoczucia.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 października 2020, 22:23

      Ja w piątek czułam się słabo; wstałam z lekkim bólem gardła i cały czas było mi zimno więcej ruch poszły hektolitry herbaty z sokiem malinowym. Życzę Ci zdrówka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.