Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutno mi jakoś...


Zresztą nie raz pierwszy, czasem myślę czy to nie jakaś depresja: nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, i chyba mam wszystkiego dosyć. Wczoraj rozpoczęłam nową przygodę z dietetyczką- nie wiem właściwie czy nową przygodę bo chyba starą ale z nową dietetyczką. Wypytała wszystko, co jem, ile, o której, jak jem, co lubię, a czego nie ruszę, jak tam aktywność, co lubię robić, czego bym chciała, jakie są moje oczekiwania. I dostałam ogólną rozpiskę, bardziej zasady i szczegółowa dietę na dwa tygodnie. Oprócz tego telefon i mail do niej i rozpiskę kiedy mogę dzwonić. Ok to jest w porządku, choć wątpię, żebym do niej dzwoniła. Ale sama świadomość, że mogę ... Po wizycie u niej pojechałam na działkę trochę popracować, jak dobrze, że mam taką sasiadke, która mi mówi zrób teraz to, kup to, ja Ci pokażę bo ja jestem w tej kwestii zielona, zupełnie i totalnie:) . Oczywiście komentarzy o najętych robotnikach o mnie i mężu było znowu sporo, więc już mąż pozwalał sobie na komentarze nie zawsze mile. Chyba polubiłam tę działkę, ale ten brak pomocy ze strony taty doprowadza mnie do szału, nie chodzi mi o to, żeby robił tam nie wiadomo co, żeby kopał czy klęczał na kolanach i wyrywał chwasty, ale ten balagan, który robi, to dramat. Ja nie mam czasu się napić, ale on znajdzie czas na wszystko, żeby z każdym postać, porozmawiać itp. myślę, że do końca tygodnia będę miała jedną stronę zrobioną, może uda się coś posiać:) zobaczymy zwłaszcza, że będę mogła pojechać tam dopiero w piątek i to po pracy czyli na jakieś 2-3 godziny i podobnie w sobotę. A teraz coś co wczoraj poprawiło mi humor: już może pamiętacie moje dziecko teloddze jest dyslektykiem i dysortografem i wczoraj poprawiam sprawdzian z zasad pisowni CH i h i dziecko mówi do mnie: mama a 6 z polskiego to dobrze, bardzo dobrze czy bardzo bardzo dobrze. Więc ja, że oczywiście bardzo bardzo dobrze. A on no to ja dostałem 6 więc ja dumna jak paw, on jeszcze wiekszy, ale patrzę do dziwnnika elektronicznego a tam owszem 6 jest ale to 6 pkt a ocena trójka plus. Ech życie:) pozdrawiam

P.s.okazało się, że był błąd w dzienniku elektronicznym i dziecię faktycznie dostało 6 :)

  • aska1277

    aska1277

    11 kwietnia 2018, 20:15

    Ja też w kwestii działki jestem zielona ;) hahaha Też mam znajomych którzy doradzają :) No i oczywiście Moja Mama :) doradza :) Ale u Nas chyba jeszcze w tym roku działki nie będzie :( a już i się marzyły maliny ajjjjjjjjj Miłego wieczoru :) :) :*

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 kwietnia 2018, 21:13

      Moja Mama mi już nie doradzi, a tata mówi, że nie wie. Aż sąsiadka się śmiała, bo mówi, że tata ma działkę że 40 lat i nagle nic nie wie :)

  • fitball

    fitball

    11 kwietnia 2018, 12:34

    hehe, może kiedyś też założę sobie jakiś ogródek, marzy mi się dwójka dzieci, jak będą dorosłe i będą miały swoje dzieci, ja będę im robiła pyszne dżemy i hodowała zdrowe warzywa/....

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 kwietnia 2018, 12:56

      Kochana ja mam dwójkę dzieci i robię przetwory - może nie dżemy, ale buraki, ogórki, fasolkę... A działka sporą bo 450 M2 i nic prawie z niej nie ma za wyjątkiem fasolki i to też w niewielkiej ilości bo odkąd mama zmarła tata ja zapuścił i nic nie robi, a ja cały czas kupuje warzywa. Fakt u koleżanki która mi liczy po hurcie (ma swój warzywniak) ale pomyślałam, że skoro mamy działkę to może warto spróbować ...

    • fitball

      fitball

      11 kwietnia 2018, 13:02

      czyli że chciałabym tak jak Ty. ja na razie mam jedno i wielki mętlik w głowie co dalej...

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 kwietnia 2018, 13:20

      Idź za ciosem i się nie zastanawiaj, czasem trzeba iść na zywiol

  • Nattiaa

    Nattiaa

    11 kwietnia 2018, 12:31

    życzę Ci powodzenia, ja z dietetyczką schudłam ponad 5 kg a wpadki mi się zdarzyły, nawet wino i czekolada hahaha

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 kwietnia 2018, 12:50

      Ja z tą dotychczasową schudłam 11 kg ale od jakieś czasu nic, dietę miałam ustalona na 1209 kcal i byłam głośna, poza tym coraz mniej podobały mi się wizyty bardziej to byly spotkania towarzyskie nic rzeczowe rozmowy, a kasa leciała...

    • Nattiaa

      Nattiaa

      11 kwietnia 2018, 13:46

      to bardzo maiło kcal, ja mam powyżej 1500 kcal a w dni treningowe dodaje białkową przekąskę która ma 250 kcal

    • wojtekewa

      wojtekewa

      11 kwietnia 2018, 15:15

      Na początku nie odczuwałam glodu, wyniki były dobre, ale wiesz jak to jest gdy rygorystycznie przestrzegałam diety to było ok, a jak wpadło coś dodatkowego to waga szybowała w górę. Więc czas na zmiany ... Zobaczymy jak będzie, mój stan emocjonalny, w którym obecnie się znajduje nie pozwala mi na szacowanie spektakularnych efektów

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.