Chyba wczorajsza rocznica mnie tak bojowo nastawiła. Walczę prawie ze wszystkim. Z kilogramami, podjadaniem, własnymi słabościami, zmęczęniem i chorobą. Przyplątało się do mnie jakieś przeziębinie i odejść nie chce. Moja torebka powoli zmienia się w aptekę. Na dodatek waga pokazuje trochę więcej(oczywiście na moje własne życzenie. Trzebabyło nie obiadać się tylko wzorowo trzymać dietę) Dobrze że wymiary spadają. Tzn. tylko biodra ale cieszy mnie to niesłychanie.
Po za tym wyglądam fatalnie. Oczy przekrwione i załzawione, nos czerwony. Ale to nic. Mam nadzieję ze przez miesiąc dojdę do siebie. Chyba nie mam innego wyjścia. Nie mogę być przecież zakatarzoną i zachrypnietą panną młodą.
Jedyny sukces jakim moge się pochwalic to wczorajsze 6km! dziś też musze się zmobilizować. najgorsze jest to że musze udawać przed K że dobrze się czuję. Wczoraj chciał mnie zgarnąć do domu po 4km. Nie dałam sie i dzięki temu przebiegliśmy 6. On z pewnością mógłby więcej ale ja nie dałam rady. Kolka, problem z oddychaniem i rzęzienie w klatce piersiowej to efekt tygodniowego niebiegania i przeziębienia. Stwierdziłam że lepiej 6 niż 5(chociaż moim marzeniem był dojść, a raczej dobieć do 8km w tym miesiącu, chyba przełoże to na pażdziernik)
Całkowice pogodziłam się też z tym ze nie dojde do 55kg do pażdziernika. Mam nadzieję że dojdę do grudnia. Nie poddam się. Muszę zobaczyć na wadze tę liczbę! Bo kiedy jak nie teraz.
Miłeje środy!!!
CarolineAnne
2 września 2009, 13:53herbatka, soczek malinowy, cytrynka i wygrzewać się w ciepełku pod kocykiem - powinno być ok. jeszcze chyba nikogo przeziebienie miesiąc nie trzymało :D będzie dobrze :) pozdrawiam
cikunia
2 września 2009, 10:51Mój Ukochany oczywiście mnie bronił... Mówił ze nie maja prawa tak o mnie mowic bo mnie nie znają, ze nie wiedzą jakie są relacje miedzy nami... Poza tym powiedział, ze bardzo dbam o niego, bardziej niż było to w domu... I ze nie mogl sobie wymarzyc lepszej żony!.... Ojeje czemu mam takich teściów?
wiosna1956
2 września 2009, 10:03była by troszke nie bardzo... ale masz jeszcze troszke czasu czyli na wszystko trzeba uważac pozdrawiam -Iwa-