Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak bardzo chciałam.....


...żebyśmy wygrali. No cóż. Może za 4 lata(właściwie można to przyrównać do odchudzania, cały trud poszedł na marne i trzeba zaczynać od początku). Muszę przyznać że o ile My graliśmy w I połowie, o tyle Czesi grali w II. Należało im się(nam zresztą też za I połowę) Im wyszło, Mam nie. Trudno. Ale dziękuję im za te emocje. 
Jutro mam kolejne emocje-siatkarski mecz Polska -Brazylia. Może po nim będę miała lepszy humor.

 Dietkowo? Właściwie nie wiem. 
Śniadanie- jajecznica-plasterek szynki, pół cebuli, dwa jajka, 4 kromeczki bagietki razowej(zazwyczaj nie jem ale dziś jakoś miałam ochotę) i 2 jajka, a i jeszcze pomidor
Obiad- bułka dyniowa z wędliną i serem
Podwieczorek- kanapka z wędliną i serem
Kolacja- 1 kg truskawek

Pewnie zaraz mnie zakrzyczycie że...za mało..., za dużo... źle i niedobrze...

Trudno, dziś jestem w takim nastroju, że....
Kurczę dlaczego tego nie wygraliśmy?!!!!!!!!!!!A miało być tak pięknie!!!!!
  • IHateMyself

    IHateMyself

    18 czerwca 2012, 14:21

    No szkoda, że nie wyszliśmy z grupy, ale przynajmniej siatkarze nas nie zawiedli i pokazali na co ich stać we wczorajszym meczu z Brazylią ;d.

  • mania8331

    mania8331

    17 czerwca 2012, 09:38

    Dokładnie, ale w ciebie wierzę nie jesz jakichś złych rzeczy wg mnie są ok pieczywo masz razowe niema się do czego przyczepić, truskawki pychotka.

  • naughtyangel

    naughtyangel

    16 czerwca 2012, 23:11

    Nie wygraliśmy,bo zamiast grać staliśmy w miejscu..... :P nasi nie robili nic,a Czesi się starali i załużyli na wygraną... Niewykorzystane sytuacje się mszczą...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.