przebiegnięcie półmaratonu to jedyne, co mi się ostatnio udało. Bo tak:
1. Nie dałam rady schudnąć do 60 kg, co planowałam;
2. Czas trochę poprawiłam, ale jednak nie bardzo zauważalnie.
Zobaczymy co będzie w tym tygodniu z dietą - w sobotę zawiesiłam odchudzanie, bo bałam się, źe zabraknie mi paliwka na półmaratonie. Po biegu juź starałam się nie żreć za dużo, ale jeszcze parę grzeszków było (np. drożdżówka z kawą).
Od jutra wracam do dietowania!
dede65
30 marca 2014, 23:32a ja się zastanawiałam czy ktoś z vitalii biegł, gratuluję ;)))))