Od dłuższego czasu myślałam o rozpoczęciu diety i w końcu się zdecydowałam. Od dwóch tygodni nie jem słodyczy (no, prawie :) ), jem 4 posiłki w ciągu dnia, troszkę biegam i ćwiczę po 20 minut. Na razie efektów nie ma, ale czuję się lepiej, mam jakby więcej energii.
Co polecacie na śniadania, bo z tym zawsze miałam duży problem. Ostatnio tylko omlety wcinam, ale przydałoby się coś innego zjeść.
el_kropka
31 sierpnia 2016, 20:44Hej! Lubię czytać o takich początkach odchudzania :) Przemawia przez Ciebie podejście "na luzie", które osobiście bardzo sobie cenię.Trzymam kciuki ^^ Moje ulubione śniadania to kanapki: pieczywo żytnie, wędlina - kurczak, indyk albo schab (no, niekoniecznie chudo :P) albo twarożek i warzywa - ogórek, pomidor, rzodkiewka, sałata i szczypiorek. Ostatnio zasmakowało mi połączenie serek+pomidor+oliwki+zioła prowansalskie. Bardzo lubię też jaglankę z bananem i orzechami włoskimi - po zwykłej owsiance z jogurtem naturalnym i owocami jakoś źle się czuję.
aska1277
31 sierpnia 2016, 18:04Owsianki z różnymi dodatkami polecam :) jajo gotowane na twardo :) szpinak z jajkiem :)