Heja Babeczki :)
Zrobiłam rachunek sumienia dotyczący dawki ruchu jaki dostarczam mojemu organizmowi i słowo "dostarczam" powinien być raczej napisany jako powinnam dostarczać :P
Krótko mówiąc jestem leniem, kanapowcem, leniwcem jak zwał tak zwał ale nie lubię się pocić.
Wiadomo, że bez porządnego ruchu przynajmniej kilka razy w tygodniu dużych zmian nie będzie nawet przy rozsądnym odżywianiu tym bardziej, że nie borykam się z otyłością ani też nadwagą. Teraz to już przejście z górnej granicy odpowiedniego bmi do tej średniej. Chociaż przyznam, że te całe bmi jakoś do mnie nie przemawia. No ale dooobra chciałabym kiedyś chodzić nie wciskając brzuchola :P taki jest cel chociaż fiksować się nie będę, bo ja nie z tych ( konsekwentna starszym wpisom).
Przechodząc do sedna muszę się jakoś zmobilizować do ćwiczeń. Wpadłam nawet na pomysł systemu kar i nagród. Działa w wychowaniu dzieciaków, może i podziała na mnie. Chociaż niekoniecznie użyję jako kary karnego jeża hehe Pomyślałam, że chcę ćwiczyć 5 razy w tygodniu po 40 min więc za wypełnienie planu tygodniowego mogłabym np. kupić sobie jakiś drobiazg ( do 20 zł). Kara to brak nagrody ;).
Mama zawsze powtarzała, że od poniedziałku nie powinno się zaczynać, ale tym razem nie posłucham i zaczynam od poniedziałku :D
postaram się dawać relacje jak mi idzie
CiszaSerc
27 października 2014, 14:50Powodzenia! Trzymam kciuki. Obyś się "odleniwiła" haha :) Też kiedyś byłam kanapowcem, przeważnie z paczką chipsów w ręku. :D Nagrody są super. Ja sobie przyrzekłam, że jak schudnę do 68kg kupię sobie wymarzoną szminkę. :P Prowadź dziennik aktywności! To pomaga się zmotywować. :D Co postanowiłaś ćwiczyć? :)
Wiolowa
27 października 2014, 15:24Co do konkretów dziś robie cardio (filmik w starszym wpisie). Wygląda niepozornie ale ja w trakcie modliłam się o koniec bo myślałam, że wykituję na zawał :P ogólnie będę szperała na YT i szukała czegoś na każdy dzień tygodnia ale póki co bardziej cardiowe sprawy.
CiszaSerc
27 października 2014, 15:31Polecam cardio kickbox z Jillian, nie jest takie wykończające, w sam raz. :) Też przeważnie robię cardio, siłowe nie dla mnie, nie ten poziom. :P Jedyne, co ćwiczę z ciężarkami to ramiona. :P
CiszaSerc
27 października 2014, 15:32Muszę wypróbować ten fat burning! Wcześniej ćwiczyłam z FitnessBlender, ale akurat tego treningu nie zauważyłam. :)
ZizuZuuuax3
27 października 2014, 12:54Kiedyś kochałam ćwiczyć, muszę na nowo zakochać się w wysiłku fizycznym. Dziś pierwsza randka :D
Grubaska.Aneta
27 października 2014, 10:49Cytuję "Krótko mówiąc jestem leniem, kanapowcem, leniwcem jak zwał tak zwał ale nie lubię się pocić." Witam w klubie sama jestem tego typu:/