Witam Pampuszki :)
Dziś przychodzę z fotkami (o ile uda mi się je tu dodać ). Fotki dotyczą efektu kąpieli rozjaśniającej jaką sobie zaaplikowałam :) Ogólnie jestem pod wrażeniem efektu i podatności moich włosów.
Oto fotki:
edit . usunęłam zdjęcia ponieważ kto miał widzieć ten widział, a nie chciałabym by mój wizerunek tu "wisiał" :)
Kolor docelowy to blond ale myślę, że pochodzę sobie z tą marchewką troszkę, bo jeszcze takiej nie miałam i nawet mój Luby twierdzi ze jest fajnie i mam zostawić.
Co najlepsze kolor jest równy (jedynie na odroscie mam blond ale nie rzuca się to mocno w oczy). Włosów nie zniszczyło ani trochę z czego jestem zadowolona bo dużo ich nie posiadam, a jak wiadomo rozjaśniacz to zło piekielne dla włosów.
Co do tego w jaki sposób wykonałam tą kąpiel to:
Na moją marną ilośc włosów użyłam tylko połowę rozjaśniacza z joanny do tego około 3 łyżki stołowe szamponu (jakiegokolwiek) i tyle samo maski ( ja użyłam takiej z proteinami mleka). Najpierw nałożyłam na końce i tył głowy później już na całość i wszystko wtarłam dokładnie oraz przeczesałam. Siedziałam z tym śmierdziuchem 30 min na głowie i oto efekt.
Co do diety i ćwiczeń wszystko jest okeej choć czuję, że coś robię nie tak :P Najgorsze są obiady, bo gotuje nie tylko dla siebie więc są z tych normalnych czyli zupy ze śmietaną, sosy też. Niby nie jemy jakiś golonek ale nie potrafię wyzbyć się miłości do ziemniaków, makaronów itp. ehh będzie nad czym popracować :)
Miłego wieczoru
brukselka!
23 lipca 2014, 23:40Oooo, niezły efekt!;)
nieznajoma-ona
23 lipca 2014, 23:11jestem zdziwiona, że tak bez problemu udało Ci się przeprowadzić taki zabieg w domu :) ja osobiście nigdy nie używałam rozjaśniacza i raczej bałabym się takiego eksperymentu, a obecnie też zastanawiam się nad zmianą koloru, teraz używam loreal preference pure paprika, a zastanawiam się nad popielatym blondem islande, ale już czytałam w necie, że nie wyjdzie mi położony na tą rudość
Wiolowa
23 lipca 2014, 23:32ja nie jestem ekspertem ale poczytaj o kąpieli rozjaśniającej na blogach włosomanniaczek np. http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/04/wosy-w-kapieli-kapiel-rozjasniajaca.html, wszystko jest do zrobienia ;) ja nie ufam do końca fryzjerkom więc wolałam zrobić to sama (najwyżej miałabym pretensje sama do siebie)
no.more1993
22 lipca 2014, 21:24Już chciałam pytać jaka to farba, a tu taki psikus... Super efekt :)