Witajcie, dziś mój 6 dzień dietki. Myślę, że idzie mi nieźle. W poniedziałek ważenie to się okaże czy coś drgnęło na mojej wadze. Dziś zgrzeszyłam do kawy 4 Hity ale mam nadzieje, że będzie mi wybaczone. Moją słabością są też orzechy włoskie zeszłoroczne, które uprażyłam w piekarniku. Są tak pyszne i kaloryczne, że muszę się powstrzymywać żeby nie podjadać.
Byłam na zakupach bo zapasy w lodówce ubywają i zahaczyłam jeszcze o Kik a tam już święta Zakochałam się, jakie śliczne skrzaty mają.... Moje dziecko też zafascynowane bo wielkością takie same albo i większe od niej. Chyba z 90 cm mają albo i metr. Ja chcę takiego!!!!!!!
Wynalazłam ostatnio jakąś sałatkę z kuskus i jutro chcę ją wypróbować, kupiłam składniki i zobaczę czy w ogóle da się to jeść Następna w kolejce jest z kaszą gryczaną którą testować będę w tygodniu. Zmykam. Do jutra