Dziś cieszę się jak małe dziecko:) a dlaczego, paczka z Avon przyszła i nie tylko:)co oznacza masę kosmetyków:)
a oto mój dzisiejszy nabytek:
Każdy ma coś w sobie, na buble tym razem nie trafiłam:
po kolei więc:
Szczoteczka i eveline są z drogerii, może się wydawać błahostką, ale moje ząbki nie lubia twardych i krew się leje. Eveline 3D - pierwszy raz użyty, prawie 15 minut temu a nadal czuje jak mnie skora parzy;D zobaczymy jakie efekty będą :)
mgiełka PERCIVE - śliczna, zapach delikatny, czuć wyraźnie gruszkę, myślę, że będzie idealna do szkoły. Nie jest przytłaczający.
mgiełka malina - zakochałam się w niej! Trzyma się długo jak na mgiełkę i jest bardzo wyrazista. Czuć prawdziwie malinowo.
żel PlanetSpa - malutki, ale do użytku w moim przypadku jedynie do domowego spa, tak jak maseczka ponizej w czerownej tubce. Co do maseczki ma konsystencję żelu, pięknie pachnie, a cera po cięzkim dniu jest odświeżona.
Szampon Morela - zapach słodki, nie kazdemu może się spodobać. Efekty? Okaze sie po dłuższym stosowaniu.
Podklad - ładnie pokrywa się z cerą, jednak nie matuje. Jeśli ktoś nie ma dużych problemów z cerą może się sprawdzić.
Błyszczyk, rzecz gustu :) kolor ładny i łatwo się aplikuje
Perfumy Liitle Black Dress - zapach cięzki, ładny, ale jak dla mnie tylko okazyjnie
Kredka -fiolek, nie testowana jeszcze
Tusze: w złotym LUXE - rzesy sa podkreslone, ale wygladaja ladnie i naturalnie, drugi DRAMA - bardzo mocno tuszuje
i malutka kosmetyczka, w sam raz do torebki
Jestem z paczki bardzo zadowolona:)
Po całym dniu dość męczącym pracy na stoisku, bo gorąco. Wieczorem domowe spa.
Nie wiele sie w sumie u mnie dzieje... Ale daje rade:)
dieta:
1. omlet z 1 jajka, szynki i pomidora
2. banan i sok ananasowy
2. zupka
3. 2 kromki z pasta tuńczykowa
Mimo wszystko nawet zbyt ochoty na jedzenie nie mialam. Jutro znowu nadrobię Tiffany, dziś zupełnie czasu nie było.