Hej!
Nazywam się Olga. Czas coś ze sobą zrobić, a co dokładnie? SCHUDNĄĆ !!
Zaczęłam dziś. Kiedyś wyczytałam, że niedziela jest idealnym dniem do rozpoczęcia diety, podobno zwiększa motywację do wytrwania w postanowieniach. Czy w to wierze? Może trochę ;) w końcu niedziela to dzień leniuchowania, dużego rodzinnego obiadu, popołudniowego ciasta i innych przysmaków. Dziś nic takiego nie miało u mnie miejsca. Same zdrowe jedzonko. I jakoś mi tak lżej na żołądku :)
Karnet na siłownię kupiony. Ubrania sportowe, buty, gotowe do działania. Idę jutro i mam zamiar chodzić regularnie. Na dobry początek 2 razy w tygodniu. Do tego trochę basenu+jakieś domowe ćwiczenia.
Ogromną nadzieję pokładam też w tym pamiętniku. Regularne wpisy mają mi pomóc w wytrwaniu w postanowieniu. Na początek chcę schudnąć do 80 kg. Dla niektórych to i tak spora waga docelowa, ale biorąc pod uwagę moją początkową.....długa droga mnie czeka. Jeśli mi się uda (CO MUSI SIĘ STAĆ!!) będą kolejne wyzwania i kolejne docelowe wagi.
Co mnie zmusiło? Ten okropny wygląd. Nie mogę już na siebie patrzeć. Czuję, że jestem w nieswoim ciele. Kiedyś byłam przebojowa, zwariowana, otwarta i komunikatywna. Komunikatywność może i została...ale wewnętrzne bariery, przed poznawaniem nowych, nawiązywaniem znajomości....nie poznaję siebie. Do tego doszły bóle kręgosłupa, kolan i pięt. Kiedyś tego nie odczuwałam, ale i kiedyś byłam o wiele lżejsza. Zawsze miałam tendencje do tycia. Ale dziś mówię stop!! Napewno znacie to uczucie kiedy w sklepie nie kupujecie tego co naprawdę wam się podoba, tylko cieszycie się z tego, że w ogóle w coś się mieścicie... Jestem tym sfrustrowana i odbiera mi to chęci na cokolwiek. Ciągle czuję się ospała, zmęczona no i oczywiście gruba.
Ok. Ale koniec użalania się nad sobą tylko trzeba w końcu o siebie zawalczyć!
Co dziś zjadłam?
Na śniadanie: 5 łyżek płatków owsianych Górskich, zalane szklanką ciepłego mleka, do tego wkoriłam pół banana i 3 winogrona.
II śniadanie: pozostała po śniadaniu połówka banana
Obiad: Pół torebki białego ryżu+ pierś z kurczaka
Kolacja: 2 kromki ciemnego chleba+sałata+kilka pasków papryki+2 plastry pomidora+plaster szynki+pół plastra sera zółtego
I oczywiście herbatka w moim pięknym kubku.
Pozdrawiam was wszystkie, zachęcam do czytania i komentowania, napewno mi to pomoże w moich postanowieniach :)
Do jutra!
BulkaAmerykankaa
5 października 2015, 14:49powodzenia :)
winolga
5 października 2015, 14:57dzięki wielkie! :)
jeden
4 października 2015, 21:39powodzenia;)
winolga
4 października 2015, 21:42Dziękuję bardzo! :) Będzie lepiej!
dorotamala02
4 października 2015, 20:50Powodzenia! Chcieć to móc!
winolga
4 października 2015, 20:59Dziękuję :) tym razem musi się udać!