Malenstwo nasze siedzi sobie gdzies na chmurce i majta nozkami..
Cez mowi, ze dzieci nie odchodza....ze zmieniaja tylko date przyjscia...
znow uczepilam sie Jego slow jak ostatniej deski ratunku...
Ps. prosze nie zostawiacie komentarzy pod tym wpisem....jednoczesnie dziekuje za wszystkie gratulacje na priw i nie tylko, ale teraz kazdy nowy jest tylko dopelnieniem mojej rozpaczy...