......wlasnie ukonczylam Bournemouth Bay Run....niesamowite przezycie....ludzie dopingujacy na calej trasie...ocean w tle....bieganie dodaje skrzydel....
...tkwie w pudelku nicosci....jeszcze przez chwile tam pozostane...ale cwicze i nie FUJuje...:))
jestemszczupla
15 kwietnia 2011, 12:54miło znów tu wrócić ;) Jakie ty masz śliczne sukienki!
BettyBoop6778
9 kwietnia 2011, 10:09Nie, ja sie nie oczyszczam. Po prostu jem ja sobie do posilkow. Moja zywieniowa guru zawsze mi mowila, ze jest zdrowa. Co roku robie oczyszczanie kilkunastodniowe - totalna glodowke. W tym jakos nie mam ochoty. Moze juz po prostu jestem czysciejsza?:-DDD Pozdrowionka
BettyBoop6778
8 kwietnia 2011, 11:09Oooj, nie wiem, co powiedziec...:-) Buziolki:-) U Ciebie ok?
agneseyes
8 kwietnia 2011, 10:25A moze znasz jakies cwiczonka specjalistyczne? W internecie jest tego pelno,ale jakos im nie ufam. Dodam, ze porodu sie boje STRASZNIE.
mate1
7 kwietnia 2011, 15:41To gratulacje super czas ja jak zejde poniżej 60 minut to bedę szczęśliwa a ty wychodź z pudeła nicośći bo tam nic na Ciebie nie czaka a tu czeka grupa b fajnych biegaczy.
alinan1
7 kwietnia 2011, 13:23głównie dla zdrowotności to zrobiłam:):). A waga jak widzisz wzrosła teraz u mnie, ale mam nadzieję ja zgubić. A jak Twoje samopoczucie? Lepiej?
alinan1
5 kwietnia 2011, 17:27Ty co chcesz z tą kaszą osiągnąć? Bo chyba nie schudnąć:):):):). Toć Ty chuda jesteś:):):) No..ale taki post ma ponoć wielkie znaczenie dla organizmu takie oczyszczające i na zdrowie wpływające.. I jak Ci idzie?
alinan1
4 kwietnia 2011, 13:18jeśli dobrze zrozumiałam powód Twojego zamknięcia się w pudełku-to b.b.b.b.b. mocno trzymam kciuki żeby się udało... Dobrze znam ten ból i jeszcze go pamietam. Mnie się w końcu udało, to mam wielką nadzieję, że i Tobie sie uda!!!!! Ale z pudełka wyłaź!!! Szkoda życia!! A 40 to nie koniec świata.W każdym sensie... Gratuluję tego biegania.. Rzeczywiście coraz więcej tu biegających.. Mnie do tego nie ciągnie wcale, ale na pewno jest to fajne jak się to lubi. Ad. tego mojego postu: jest to post polegający na jedzeniu TYLKO kaszy jaglanej gotowanej na samej wodzie (bez soli, przypraw, niczego). Ma trwać od 7-14 dni. Do tego pijesz wodę i herbatki ziołowe (kawa też idzie precz). Ma to na celu oczyszczenie organizmu z toksyn , zwiększa odporność i w ogóle strasznie zachwalają.. Wygugluj sobie "monodieta kaszą jaglaną"... Ja usłyszałam o tym w radiu i miałam wielką chęć spróbować, zmierzyć się z tym.. I popatrz-udało mi się właściwie.. Dziś jest 7 dzień. Co prawda dziś posoliłam tą mamałygę, ale co tam... Teraz tylko muszę jakoś mądrze dalej iść, bo te kilka kilo to w moim przypadku kropelka w morzu potrzeb:):):). p.s. sukienki wszystkie piękne, a Ty LASKA jesteś i tyle!!! Nie masz się z czego już odchudzać!!!
jolajola1
4 kwietnia 2011, 00:45nastepna maniaczka biegania .. . a końcu normalne i niebiegajace będziemy tylko trzy - Matka, Baja i ja
haanyz
3 kwietnia 2011, 19:56alez to jest cudny czas!! dla mnei absolutnie w obecnej chwili nieosiagalny!!!! ale kiedys.....
haanyz
3 kwietnia 2011, 18:48jestem na etapie fascynacji 10-ma magicznymi i nieosiagneitymi jak na razie dla mnie kilometrami. Ty mi tylko powiedz, jak dlugo bieglas te 10 km?
haanyz
3 kwietnia 2011, 18:32a co to jets? wyczytalam, ze beig na 5 km? Tak? Z oceanemw tle? o Boszzzz, jak fajnie!!!!