Marcus
Atkins
About Me
Club: Poole
Qualifications: NASM Level 3 Certified Personal Trainer, International Institute Of Sports Therapy Diploma, Level 3 Premier Personal Trainer, YMCA Exercise to Music, Keiser Advanced Indoor Cycling Instructor
Training Specialities: Weight Loss, Sports Specific, Post & Pre-Natal, Postural correction exercise, Strength & Power Training, SAQ - Speed, Agility & Quickness, Core Conditioning, Sports Massage
Likes: .
Disikes: .
Profile: I have always enjoyed specialising in postural exercise programmes. Whilst coaching I have designed training sessions to individuals goals, needs & abilities. I have a sporting background, representing Dorset & Wiltshire in Rugby & athletics. I'm currently qualified as a strength & conditioning coach for Oakmediens RFC. Contact me today for a complimentary consultation.
....wstawiam Wam mojego dreczyciela ehehehehhe....pomiary zrobione....spadek tluszczu o 1%....nie moge juz tracic wiecej tluszczu....teraz tylko modelowanie....a wiec ciezarki....dzisiaj wchodzilam po schodach dzwigajac w kazdej rece 10 kg ciezarek...20 razy....co drugi stopien...schodzenie tylem....jesooooo...toz to prawie morderstwo wlasna reka....ale dalam rade....jestem WIELKA :))))
calcjum
7 marca 2011, 11:14dobrze jest poczytac u Ciebie tak nastawionej do zycia..a widzisz jak niezbadane sa wyroki boskie..dalszego powera!
BettyBoop6778
27 lutego 2011, 23:26Aaa.. No, to ja robie odwrotnie: jako, ze uwielbiam piec, to nakupowalam miniforemki. I generalnie pieke ciasta z polowy, 1/4... Moja familia lubi ciasta, ale w ciagu tygodnia nie je. Musialabym ja je wykanczac:-)
BettyBoop6778
27 lutego 2011, 23:05No, to sie ciesze, ze "wytrych" zadzialal. Ono niewielkie jest:-)
BettyBoop6778
26 lutego 2011, 09:48"...zaczarowany swiat..." hmmm, no widzisz, jak ja umiem sprawiac "dobre wrazenie"?:-))) Z czarami to ma on tyle wspolnego, co "mech i paprocie"... No, ale zawsze moze byc gorzej...:-))) Bylysmy znajomymi w moim poprzednim wcieleniu... Myslalam, ze nazwa cos zmieni... Jak widzisz, jest jak bylo... Pozytywne nastawienie nie wystarczy... Milego dnia:-) Pozdrowionka
BettyBoop6778
26 lutego 2011, 00:35Zapomnialam odpisac... Nie wiem, czy cieszyc sie , czy martwic... Skoro czytasz jakby o sobie, to... bywa Ci pewnie niekiedy ciezko... Buziolki
Grain
25 lutego 2011, 00:55Niezły wycisk! Chociaż moja babcia to by powiedziała, że od 40 lat tak ćwiczy wnosząc zakupy do domu. ;))) Na szczęście u mnie schodów mniej niż u babci :) (a może na nieszczęście?;:))
marta6054
24 lutego 2011, 22:51co piszesz, to ... na kolana przed nim!
SYLWIULA.sylwia
24 lutego 2011, 20:59Ten uśmiech Marcusa to zadowolenie, że tak dręczy fajne laski? Tyłem po schodach? jesooooo to masakra jakaś i jeszcze te ciężary! Trzymaj się buźka!
jolajola1
24 lutego 2011, 18:35a mi sie Twój Osobisty nie podoba , bo nie mój typ . . .ja bym dla niego nie chodziła tyłem po schodach
niunka31
24 lutego 2011, 18:19hmm z takim trenerem hihi tez chyba mialabym frajde cwiczyc hihi buziaczki,aaa jak to zrobilas ,ze kawy nie pijesz?
haanyz
24 lutego 2011, 16:13wow!!! jestes pozytywnie zakrecona!!! Uwielbiam takie wpisy!!!!
mrsKW
24 lutego 2011, 16:01haha a skąd masz takiego trenera? :)
deepgreen
24 lutego 2011, 15:59No popatrz..a z fotki nie wyglada...Tez bym sie dala nabrac hehe:-) Ty wpadlas w jakis nalog!!!Chodzenie po schodach do tylu???No ..moze jakby na dole czekalo ciastko z kremem w nagrode,to bym sie zmobilizowala...Twardziel jestes i tyle.Podziwiam.No i pozdrawiam tez:-)
advula
24 lutego 2011, 15:53fajny ten Twój osobisty :-) takie bezkaloryczne ciastko ;-) hihi Ja chyba tez powinnam o podobnym pomyśleć, bo waga stoi jak zakęta... :]
puzzelek.sosnowiec
24 lutego 2011, 15:50a z tego co czytam, to istny dręczyciel no :) Wiktorianko, nawet nie wiesz, jak mi się zrobiło miło jak przeczytałam Twój komentarz, czasem trzeba, żeby ktoś inny napisał, że jest dumny ze mnie, bo ja jestem dla siebie bardzo surowa i widzę tylko ciągle braki a nie to, co już udało mi się zrobić. Bardzo Ci dziękuję i oczywiście, że kce kce kce na boody pump, mniej więcej wiem jak to wygląda, bo Betty mi kiedyś linka podesłała. Wyczytałam w Twoim komentarzu u Marty, że same aeroby nie wystarczą, czyli je trzeba połączyć z czym, kształtującymi? z treningiem siłowym? ech, braknie mi doby na wszystko:) Pozdrawiam Cię serdecznie i zbieram sie na angielski z dzieckiem:) bo to co u Ciebie po angilkańsku pisze to ja nic nie rozumiem:)))