Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.....


.....anglia dzis spalakana deszczem....przynajmniej jej poludnie....od rana na silowni spalilam dzis 1620 kcal....zauwazylam, ze spalam coraz wiecej w tym samym czasie....fakt, po miesiacu intensywnych cwiczen znacznie zwiekszylam obciazenia na tych urzadzeniach....i to pewnie stad.....w dalszym ciagu nie zaniedbuje biezni....codziennie musze zrobic swoje 10km :)))

....bylam dzis u kosmetyczki i na solarium....zrobilam obiad dziecku i zakupy....jak to wszystko ogarnelam to az sie zdziwilam, ze tak mi sie udaje to wszystko jakos zorganizowac.....

na kolacje Cez robi dzis mango....z sosem serowym, jajkiem poszetowym ( mniaaammmm ) i limonka....i pewnie sie skusze.....moze troszke tego sosu mniej poprosze co by w grzechu strasznym nie zyc i FUJa w grupie fionowej nie zaliczyc.....

waga dzis rano identyczna jak w poniedzialek....az mnie to troszke rozzloscilo....bo w koncu pot sie leje ciurkiem ze mnie na tej silowni....dieta 1000 kcal utrzymana...a na wadze nic?????

no ale okazalo sie, ze @ kilka dni wczesniej sie zjawila....wiec juz znam przyczyne zastoju....

uciekam teraz do lekcji, bo kolejny assessment zbliza sie wielkimi krokami.....eeeechhh...zachcialo sie na starosc wiedze zdobywac....buuuuuuu:P:P:P

  • ankoran

    ankoran

    1 lutego 2011, 10:10

    nowy miesiąc, nowe plany, nowe możliwości - DZIAŁAMY Słoneczko - DZIAŁAMY - niedługo wiosna

  • zuzek33

    zuzek33

    23 stycznia 2011, 13:49

    zapraszam, bo naprawde warto wpasc na to ciacho :)

  • alinan1

    alinan1

    21 stycznia 2011, 18:45

    u Ciebie to @ i przyrost mięśni ważą, a u mnie?? Już naprawdę nie wiem co.... Wkurzające to jest. Serio. Ale jeszcze się nie złamię. Jeszcze brnę dalej. Zobaczymy ile ją jeszcze dam radę przetrzymać! Zawziełam się. Hm...tak poczytałam chwilę o tych cyckonoszach...Już kiedyś raz gdzieś trafiłam na jakiś wykład, z którego wynikało, że nie tak dobieram rozmiar tego swojego spadochronu... Ale , sorry, jak Twój 85C się okazał 70FF...to mój 90D ..to się okaże, że w ogóle nie ma takich rozmiarów!!!! I co ja zrobię?????? Ale to fakt, że w odpowiednio dobranej bieliźnie wszystko inaczej wygląda.... pozdrawiam Cię serdecznie. A.

  • jolajola1

    jolajola1

    21 stycznia 2011, 11:56

    Ty masz Wielki Wałek, ja mam Puchnącą Piłeczkę. . . .. ale sie NIE DAMY ... tylko czasem trudno, ciezko

  • STORCZYK79

    STORCZYK79

    20 stycznia 2011, 09:30

    ĆWICZYSZ na bieżni dlatego powiedz mi czy ty biegasz czy chodzisz na bieżni z jaką predkością ćwiczysz bo ja od nie dawna chodzę na bieżni ale nie wiem czy dobrze robie może jednak trzeba biegać żeby spalać tkanke tłuszczową.

  • jolajola1

    jolajola1

    19 stycznia 2011, 12:40

    Aglan jest na stawy, mam bólowy klopot z trzema, długoletni . .. lekarstwo leczy, ale to wyjatkowy zajzajer dla układu pokarmowego .. . moja siłownia jest pod mmoim nosem, 400 metrów, jest MALUTKA, osiedlowa niemalże. 1 bieznia, jeden orbi, 2 steppery, 3 rózne rowery, 2 sale ze sprzetem siłownym, duża sala do treningów grupowych i w piwnicach ring i takie te sporty pieściowo-kopane . . jest w 3 razy dalszej odległości wielki, wypasiony Gymnasion, ale jakos mi nie pasuja molochy

  • mate1

    mate1

    19 stycznia 2011, 12:11

    Tak czytam i czytam ale ty już chyba osiagnęłąś swój cel czy dalej jeszcze chcesz schudnąć teraz utrzymujesz wagę wszystko robisz dobrze biegasz ćwiczysz sniadanka wcinasz czyli poprostu osiągnęłaś sukces. No ja nad tymi śniadankami musze jeszcze popracować no i nad tą idealną wagą ale uda mi się

  • marta6054

    marta6054

    15 stycznia 2011, 22:03

    zatem do wspólnego pływania. Potrzeba tylko tego dnia dużo ruchu (bo prawdopodobnie będziesz odczuwać zniecierpliwienie i pustkę (...) i dużo płynów

  • LadyTerminator

    LadyTerminator

    15 stycznia 2011, 14:37

    tego minimalnego krytycznego progu 1200kcal dziennie, któe powinno sie spozywać, są na dłuzsza metę "do bani" i tyle..... http://www.sfd.pl/Diety_g%C5%82od%C3%B3wkowe__ca%C5%82a_prawda_o_nich.-t60467.html

  • LadyTerminator

    LadyTerminator

    15 stycznia 2011, 14:31

    http://super-sylwetka.pl/jak-schudnac-menu/62-informacje-ogolne/397-mity-o-odchudzaniu

  • LadyTerminator

    LadyTerminator

    15 stycznia 2011, 14:18

    jesli masz czas i ochote obejrzyj sobie chociażby ten film :)

  • LadyTerminator

    LadyTerminator

    15 stycznia 2011, 14:16

    raczej przerazona, poniewaz nie wyobrażam sobie jak przy diecie 1000kcal mozna spalac na siłowni 1600kcal???? przecież okaleczasz sama siebie, moze jeszcze tego teraz nie zauważasz, ale takie postepowanie nie porwadzi do niczego dobrego, uwierz mi.... nie wiem co jest Twoim celem, zapewne pozbycie sie kiogramów, ale czy nie jest dla Ciebie raczej ważne, zeby były to kilogramy słoniny i tłuszczu a nie tracone kilogramy z mięsni, a przy takiej minimalnej diecie i takim aktywnym trybie życia do tego to jednak prowadzi.... jeśli nie wierzysz mi na słowo podeślę Ci kilka linków do poczytania, ale to kiedy indziej, ponieważ ide na trening, pozdrawiam :)

  • renianh

    renianh

    14 stycznia 2011, 15:30

    Ty już nie terminatorem jesteś ale King kongiem w spalaniu kalorii według naszego nazewnictwa.Teraz musisz kiedyś spróbować spalic 2 tysiące jednego dnia wtedy bedziesz kosmitą .Mnie udało się to tylko raz i wole bardziej ludzkie spalanie ,zwłaszcza w moim wieku.Z tym stanikiem mam to samo ,zawsze kupowałam 80 C ,nawet jak mierzyłam 75 ,oczywiście też C to uznawałam ze za małe i kończyło sie na 80 .Do końca życia sie czlowiek uczy .

  • filipinka1

    filipinka1

    13 stycznia 2011, 08:43

    z tym spalaniem kalorii to Ty normalnie terminator jesteś!!!

  • moors

    moors

    13 stycznia 2011, 00:09

    ale jestes wytrwala... podziwiam Cie!!! ja to taki leniuch, a desz ma padac jeszcze dwa dni. U mnie w Bristolu leje tez.. pozdrawiam...

  • Emma.

    Emma.

    12 stycznia 2011, 23:43

    czytam o Twoich codziennych wyczynach i nadziwić się nie mogę :))) Pozdrawiam

  • marzenka.wrocek

    marzenka.wrocek

    12 stycznia 2011, 23:43

    Ja lubię, jak mi się chce :) Dlatego sama się motywuję :) Z tym Pracownikiem to żart oczywiście, ale lubię pracować na maksa :) Czy ja jestem chora ??? :) Zwykle przechodzi mi, gdy moje starania nie przynoszą oczekiwanego efektu. Wtedy popadam w totalny marazm. I to jest dopiero klops. Tylko mnie dobić wtedy :)

  • marzenka.wrocek

    marzenka.wrocek

    12 stycznia 2011, 22:32

    It must have been love :))) Zrobiłam swój wpis do pamiętnika i przeczytałam Twój. Piszemy o tych samych rzeczach prawie :))) Buziaki siarczyste dla Ciebie ode mnie :)))

  • jolajola1

    jolajola1

    12 stycznia 2011, 19:41

    bo co to jest jajko poszetowe ??? czy to jakiegoś innego ptaka, czy zwykłe kurzęce, tylko inaczej przygotowane ?....

  • grubanamaxa

    grubanamaxa

    12 stycznia 2011, 19:28

    co za sportowiec z Ciebie:) i naukowiec:) pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.