.......porwala mnie ta silownia...ze ja wczesniej nie wiedzialam, ze tam tak fajnie :)).....dwie godziny ruszania zaliczone...7 km na biezni interwalami....5 km na orbim .....no i jeszcze cwiczonka na innych cudakach.....spalilam 850 kcal.....jak na mnie to bardzo duuuuuuzo.....czekam na mojego osobistego trenera, bo nie wiem jak powinnam cwiczyc....czy cardio czy fat burning...czy jeszcze jakies inne dziwadla,,,potem solarium i sauna....mniammmm...przepysznie bylo.....no ale zeby nie bylo za dobrze....po powrocie do domu czekalo na mnie to!!!!!!
On tak gotuje....uwierzcie...ciezko sie oprzec.....suflet czekoladowy z lodami waniliowymi w posypce pistacjowej....kazalam fote zrobic co by wszystkim pokazac, ze ja naprawde jem slodkie.....i wage trzymam....bo chyba mozna tak....pocwiczyc, ominac jeden posilek z zaplanowanych i podelektowac sie smakolykami.....pozdrawiam cieplutko :)))
jolajola1
10 grudnia 2010, 14:43foru, sport, wątek MILION STRACONYCH KCALI, załozycielka jest Haanyzka, przeczytaj pierwsz post, a potem idx na koniec watku . . .po prostu ogłaszasz, że tez bedziesz dopisywać swoje kcalei już! . .tylko kcale sportowe, nadmiarowe, takie zakupy czy mycie okien sie nie licza
asyku
10 grudnia 2010, 11:58do picia tylko soczek:)!!!!dzięki:)o matuchno ,jakie pyszności!!!no to zdolnego masz mężczyznę;))pozdrawiam<img src=http://teraz.com.pl/vardata/gify/zimowe/zimowe028.gif>:)pa
haanyz
9 grudnia 2010, 10:13Ty mnie nie denerwuj! Gdy cwicze i jem slodkie niestety tyje. U mnie to nie dziala! A Twoj syflet z lodami wygloda bosko! Smakowcie i tak, ze nei chce sie opamietac!!! I nie ma sprawiedliwosci na siwecie - jedni moga jesc, a drudzy powinni tylko cwiczyc!!!;-) Cmokam!
deepgreen
9 grudnia 2010, 08:50Dzieki za mily komentarz.Heheeh....terapeuta uzaleznien...dba,zebys sie od odchudzania nie uzaleznila???Powaznie,to podziwiam Twoje szalenstwa na silowni-ja chyba na to za leniwa jestem,no i troche zazdroszcze Twojego Faceta...ale tylko troche-ja mialabym przy nim juz dobre ponad 100 kilo:-)
alinan1
9 grudnia 2010, 08:37ślinka cieknie normalnie po brodzie:):):) Ależ Ty masz szczęście z tym swoim Ukochanym!!! Pięknie.... Angela...dziękuję bardzo bardzo bardzo za chęć pomocy!!! Łezki mi się zakręciły..Wiesz..że są TACY LUDZIE.. To jest cudowne! Na razie jakoś sobie radzę i mam zamiar radzić sobie jeszcze lepiej!! Zaczęłam mocniej pracować nad sobą, nad swoimi myślami itp. Zasługa SUK i Secretu..(nie wiem, czy znasz-pewnie tak-takie rozwinięcie pozytywnego myślenia)..Chyba idzie ku dobremu, bo zaczynam WIERZYĆ w pewne rzeczy...Szkoda, że dopiero teraz, ale co tam...może jeszcze i 30 lat pociągnę:):) Warto zmienić sposób myślenia, nawet jeśli by to miało być na chwilkę!! p.s. gratuluję szczupłości utrzymywanej i ćwiczeń na siłowni!! Pewnie, że warto poćwiczyć i potem zjeść takie cudo!! A ćwiczenia też potrafię sprawiać radość. A w końcu o to chodzi żebyśmy czerpali jak najwięcej radości i przyjemności z życia!! Po to TU jesteśmy, a nie żeby się umartwiać!!! (no zobacz sama jak mi się tok myślenia zmienił!!! Od razu lepiej!!!) pa!!!!
jolajola1
8 grudnia 2010, 20:58duży ten talerz na fotce jest ???? deserowy czy drugodaniowy ?
Kenzo1976
8 grudnia 2010, 20:00Wow ... jasne ,że można jesć słodycze i trzymać wagę, ale jesć , a nie rzucać się na nie przy byle okazji, pozdrawiam :)Ale dałas czady na siłowni !!!!
deepgreen
8 grudnia 2010, 19:44Po wczorajszym Twoim wpisie mialam skomentowac,ze jak znikniesz,to pewnie na te silownie sie przeprowadzilas.Ale po dzisiejszej fotce juz rozumiem doskonale dla czego wracasz do domu:-):-)Twoj Luby to kucharz zawodowy??? Pozdrawiam!