No tak witam wszystkich hymmm.....
waga skoczyła do góry ale poczekam po hormonach no za godzien będę wpiepszać grilla ale co paska nie przesuwam przesunę 2 dni po skończeniu hormonów jak mi się ureguluje narazie 70, 8 kg .... tłuszczyk powraca
Nie chce mi sięćwiczyć ale uparcie trzymam się swoich postanowien i osiągne swój cel 2 tyg do wyjazdu a mi waga idzie w góre świetnie ... a miałam na wyjazd ważyć 65 kg
co do Patryka hymm... serce boli ale chyba już wsyztskie łzy wypłakałam zresztą ta książka jakoś podnosi mnie na duchu ... a on ech... Kolejna fotka z nią przy fontanie przed arkadią i opis ,, Moja zakupocholiczka " a mówił tak do mnie ciota jedna ....
Może jutro będę bardziej składniowo pisała ... Miłego wieczorku Kachaniutkie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
izabell123.iza
17 lipca 2009, 12:37kochana, postaraj się nie zwracać uwagi na nich.. koleś widać, że potrafi wymyślić 2 słowa.. ale i tak powinien być dumny.. w końcu 'zakupoholiczka' jest bardzo trudne.. x| hyy.. strasznie nie lubię, jak waga mi stoi.. ale szybko musi się ruszyć. w dół oczywista x3
Pauluszka
17 lipca 2009, 08:58A nie daj się zasrańcowi !! Książka jest dobrą instrukcją i pocieszaczem na pewno :) trzymaj się mocno :*