Nie boję się zbliżających się świąt.
Wszystko naprawiłam (myślenie w swojej głowie) dzięki Vitalii.
Nie pragnę już być szkieletem, a mieć zdrowo wyglądające ciało i brak kompulsów.
Kiedyś zarzekałam się, że nic nie tknę w święta, a w konsekwencji rzucałam się na ciasta.
Spokojnych świąt dziewczyny i racjonalnego myślenia.
Dorzucam zdjęcie, chyba nie mam powodów by zamykać się przed ludźmi i narzekać na ciało. Jak myślicie?
P.
Aguilerra
21 grudnia 2013, 20:23jakie długie nogi i zgrabna pupcia :)
Angela104
21 grudnia 2013, 19:33no no zgrabniutka :D
Agnes2602
21 grudnia 2013, 19:08zgrabniutka i szczuplutka)))