Witam Was, babeczki <3
Przepraszam, że od mojego wpisu minęło tyle czasu, ale trochę się wydarzyło. Widzę, że tutaj też sądząc po zmianie przy dodawaniu wpisów. Kilka razy już mi się usunął wpis.
No cóż, mniejsza o to. W czasie, gdy miałam spory odpoczynek od tego portalu trochę się wydarzyło.
- Dowiedziałam się o wyprowadzce. Cóż... nowe mieszkanie - nowe życie! :D
- Zmobilizowałam się do nauki najgorszego przedmiotu jak dla mnie - matematyki. Co więcej zostałam wynagrodzona w postaci 3+ :) Tak, wiem, taka ocena to nie szczyt możliwości, ale wierzcie mi - jest progress
- Pod poprzednim wpisem pewna Vitalijka napisała mi, że jak nie będę myślała o ograniczeniu jedzenia słodyczy - samo się zminimalizuje. W ten sposób od 1 marca zasmakowałam w ciągu 4 dni słodkich przekąsek (też w minimalnych ilościach)
- Wyciągnęłam swojego dawnego przyjaciela - stepperka i teraz jest on nieodłącznym towarzyszem podczas ćwiczeń.
- Wróciłam stara ja - pełna energii, z wieczną potrzebą ruchu. Sumienna, cierpliwa i wytrzymała...
Chciałam biegać. Niestety, gdy chciałam ruszać w trasę - dopadło mnie choróbsko. Dreszcze, powiększenie migdałka, gorączka, a do tego @. Wyleżałam 3 dni (nie opuściłam szkoły z powodu odbywanych się wówczas rekolekcji), a, gdy poczułam się lepiej pokręciłam trochę hula i właśnie wtedy zmotywowałam się do nawiązania mojej przyjaźni ze stepperem na nowo :D
Co słychać u Was? Jak mijają Wam dni? Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Idę teraz poczytać Wasze pamiętniki, a Wy - pamiętajcie - nigdy się nie poddawajcie. Mamy tendencje do tego, by liczyć dni i myśleć, że nie uda nam się do tej konkretnej daty, a tymczasem powinno to być dla nas motywacją! Dlatego głowa do góry i leć z uśmiechem przez świat :)
W oczekiwaniu na takie widoki,
żegnam się z Wami na tę chwilę.
Optymistka :*
cludiix.
19 marca 2014, 16:26masz świetne podejście do życia :) takie optymistyczne :) brawo! tylko pozazdrościć :D w wolenj chwili skuszę się na film który mi poleciłaś :)