W weekend byłam w Cieszynie,te trzy dni minęły jak z bicza strzelił. A jutro znowu ten poniedziałek.U babci było tyle pokus, ale myślę, że stanęłam na wysokości zadania, z resztą same ocenicie :) jutro do zaliczenia staropolka i (o zgrozo!) informatyka. W ogóle zajęcia od 8.00 to 20.00 to jakieś nieporozumienie.
A teraz 3-dniowy jadłospis ( bo u babci z tylko sobie znanych powodów internet w moim iPadzie nie działa)
Piątek:
Śniadanie: 4 łyżki musli z jogurtem
II Śniadanie: jogurt pitny 0% kokos-ananas
Obiadowo- Kolacja: dwie kromki z ciemnego pieczywa z białym serkiem i pomidorem + zielona herbata z cytryną
( Wiem, wiem, że za mało posiłków, ale miałam bardzo załatany dzień, a nie chciałam się obżerać na noc)
Sobota:
Śniadanie: kromka ciemno pieczywa z serkiem i pomidorem, dwa ogórki konserwowe
II Śniadanie: zielona herbata z cytryną
Obiad: zupa jarzynowa
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: dwie małe kromki ciemnego pieczywa lekko posmarowane masłem i dwa jajka na twardo, 3 ogórki konserwowe + zielona herbata z cytryną
Niedziela:
Śniadanie: jajecznica na maśle z dwóch jajek + kromka ciemnego pieczywa lekko posmarowana masłem, ogórek konserwowy
Obiad: zupa jarzynowa
Podwieczorek : gotowane warzywa( fasolka szparagowa i kalafior) polane masłem
Kolacja: jogurt 180 g jabłko - gruszka z ziarnami