Ja robię dziennie około 150 brzuszków - 30 z pogłębieniem, 30 płytkich, 30 ze skrętem w lewo i 30 ze skrętem w prawo i później znowu 30 płytkich :)
Do tego 30 rowerków do przodu i 30 do tyłu :) O dziwo to też na brzuch działa :P
Do tego jeszcze ćwiczę nogi, ale to juz chyba inna bajka :P
Najważniejsze, zeby na drugi dzień czuć, że sie ćwiczyło :) Oczywiście nie chodzi mi o umieranie z bólu :P
A co do słodyczy to witam w klubie... Mam ten sam problem :/ Jak widze coś słodkiego to nie mogę sie oprzeć.
peaceandlove
11 grudnia 2007, 19:11
ćwicz tyle ile chcesz, ile dasz rady, nie katuj się i bądź szczęśliwa nawet z 10 brzuszków xD chociaż mówi się, że im więcej tym lepiej :))
anamarii
12 grudnia 2007, 19:23Ja robię dziennie około 150 brzuszków - 30 z pogłębieniem, 30 płytkich, 30 ze skrętem w lewo i 30 ze skrętem w prawo i później znowu 30 płytkich :) Do tego 30 rowerków do przodu i 30 do tyłu :) O dziwo to też na brzuch działa :P Do tego jeszcze ćwiczę nogi, ale to juz chyba inna bajka :P Najważniejsze, zeby na drugi dzień czuć, że sie ćwiczyło :) Oczywiście nie chodzi mi o umieranie z bólu :P A co do słodyczy to witam w klubie... Mam ten sam problem :/ Jak widze coś słodkiego to nie mogę sie oprzeć.
peaceandlove
11 grudnia 2007, 19:11ćwicz tyle ile chcesz, ile dasz rady, nie katuj się i bądź szczęśliwa nawet z 10 brzuszków xD chociaż mówi się, że im więcej tym lepiej :))