Dzisiaj,a właściwie kilka dni temu doświadczyłam niemocy osobistej. A mianowicie przyłączyłam się do wyzwania ze skakanką(nie pamiętam dokładnie ile czego,ale trzeba skakać systematycznie i najlepiej coraz dłużej).Na poczatku skakałam minutkę (myślę sobie-nie mam więcej czasu. W następnym dniu-minutka-myślę jak poprzednio.Potem wyjechałam na 5 dni i dzisiaj chciałam min 5 min poskakać, I nic, stóp od podłogi nie można oderwać.Gdzie jest przyczyna? Przecież mogę biec bez przerwy 1,5 godziny więc dlaczego nie skakać? To chyba wszystko w głowie siedzi.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
iesz4
29 sierpnia 2014, 11:58To ciekawe dlaczego tak się dzieje?
AgnieszkaHiacynta
28 sierpnia 2014, 23:40Ja już nawet nie rozważam skakania. W dzieciństwie uwielbiałam, a teraz nie mogę - w głowie mi się kręci, piersi skaczą. Nie sprawia mi to żadnej frajdy. A ja z tych, co w miarę lubią ruch, choć raczej marsze i rower. Ale nawet łyżwy jeszcze włożę, a skakanka - nie. Widać też Ci coś przeszkadza.