Dzisiaj waga pokazala 62.4 - czyli jest fajnie. W sumie wczoraj zrobilam 23km na rowerze i 15 min steppera. Dzisiaj w planie 22 km i nie wiem czy wejde na stepper - sie zobaczy.
Na obiad dzisiaj tofu z kielkami. Raz w zyciu robilam tofu i bylo ok, mam nadzieje ze dzisiaj tez wyjdzie w porzadku. Tak sobie mysle, ze gdybym sie postarala, moglabym w pt rano miec wage ponizej 62 - tylko ze nie jestem pewna, czy az tak chce mi sie meczyc. Moj pierwotny plan zakladal, ze w pt bede wazyc juz 61.0 - bo za tydzien lece do PL i chcialam miec juz ponizej 60, no ale polegl. Teraz plan wyglada tak, ze chce miec 61.5 w ten przyszly pt. I generalnie bede w polowie postu - zostanie mi nastepne 3 tygodnie zeby zrzucic te 1,5. O kurde - jak to sie uda to nie wiem co zrobie. Bede przeszczesliwa - bedzie super :)
motylek278
28 lutego 2013, 13:22Wiesz przestudiowałam:) twój tydzień dietki i wagi i jestem dobrej myśli ze jak zwiększe sobie na jakiś dzień dwa kcal to potem waga ruszy...tak bylo u Ciebie.Pozdrawiam
ruda19888
28 lutego 2013, 13:18pewnie że będzie super... !