:) niestety, nie wiem ile ważę, bo dalej jestem we Wro:) jutro już podam aktualna wagę. Ogólnie weekend nie był dietkowy, ale też nie było jakiegoś skrajnego objadania się. No, zdecydowanie było więcej niż powinno być, ale w granicach rozsądku. Było też sporo ruchu, ale i niestety trochę alko:/ teraz mam trzy dni ( do pt rano) zeby oczyścić organizm i zeby było jak najbliżej 62 kg.
No to do boju:)
Hawaii.
18 lutego 2013, 10:39do boju, do boju! bo jest o co walczyć!