Cześć dziewczyny.
Po moim ponad tygodniowym obżarstwie wracam na dobre tory . Wróciłam również do liczenia kalorii z fitatu bo wtedy lepiej jest mi siebie kontrolować .
Wczoraj niestety zaszalałam z jedzeniem ale wszystko udokumentowałam w fitatu i wiem na czym stoję . Taki mój napad kosztował mnie 3000 kalorii . To nic wyrownam przez kolejne dni oby więcej ich nie było .
Ćwiczenia w tym tygodniu były choć nie tak intensywne bo dopadło mnie przeziębienie . Teraz już jest lepiej więc bardzie się wypocę na siłowni .
W środę planuję z mężem wziąć wolne i jechać do galerii na zakupy :-) Muszę kupić sobie parę ładnych bluzek z racji tego że mam nową pracę , tu mogę się ładnie ubierać . Zamówiłam też na Aliexpress dwie bluzki koszulowe zobaczymy czy fajne bo kosztowały dosłownie grosze :- ) Ja nie wiem jak im się to opłaca sprzedawać ....
To tyle na dziś , trochę chaotycznie ale może zrozumiecie mnie :-p
:-*