No właśnie .....Staram się .Wczoraj było prawie dietkowo a to za sprawą maślanki te prawie :)
śn; serek wiejski
2śn;wafel ryżowy
3śn;nieszczęsna maślanka
ob;kalafior i 2pałki kurczaka
kol;kalafior i 2 jajka i 2 plasterki szynki
Mam nadzieje że to nie strasznie dużo :)
Dziś
śn;trzy kromki chrupkiego pieczywa z serem fetą i szynką
2śn;jogurt owocowy 0%(mały)
ob;kotlety z piersi kurczaka bez panierki do tego sałatka z pekińska ogórkiem porem papryką i fetą
kol;sałatka jak wyżej i 2 kromki pieczywa chrupkiego
Tak myślę że to chyba ok ale jak czytam wasze pamiętniki i czytam że niektóre osoby jedzą trzy ogórki kiszone i jogurty to tym moim jedzeniem chyba by się zapchały :)
Pozdrawiam i nie śmiejcie sie ze mnie że tak w kółko zaczynam od nowa :)W końcu może kiedyś się uda:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
diamond19
31 marca 2012, 17:41Hmmm... studiuję dietetykę i sama mam problemy z odchudzaniem. Jak wiadomo szewc bez butów chodzi. No moim zdanie Twoja dieta wygląda słabo. I to nie dlatego, ze jest za dużo jedzenia. Mogła bym się pokusić, ze na niektóre posiłki raczej za mało. śniadanie wczorajsze spoko ale dodała bym tu jakiś owoc abo warzywo. Generalnie na śniadanie powinnaś zjeść węglowodany ale z drugiej strony serek wiejski jest dobrym posunięciem. Wafel ryżowy? na drugie śniadanie? słabo bardzo po pierwsze mało kcl na taką przekąskę moim zdaniem lepiej zjeść np garstkę płatków owsianych z odrobiną mleka, jogurtu czy kefiru albo jakiś owoc. Co do maślanki. Czemu myślisz, że to grzech? Moim zdaniem szklaneczka nikomu nie zaszkodziła gorzej jak wypijasz 500 ml lub 1 l naraz. W połączeniu na drugie śniadanie wafel i szklanka maślanki całkiem spoko. Kalafior i kurczak jak najbardziej ale też zależy w jaki sposób przygotowany. Kolacja fajnie, ze jest białko szynka jak chuda też ok kalafior też spoko. I taka moja rada jedz to co lubisz ale małe ilości no i wiadomo to co lubisz z zdrowych produktów :) Od czasu do czasu pozwól sobie na małą przyjemność. Jeden cukierek dziennie, jedna kostka czekolady gorzkiej jeszcze nikogo nie zabiły. Jednak na Twoim miejscu darowała bym sobie jedzenie pieczywa chrupkiego ono nie sprzyja odchudzaniu zazwyczaj zjada się go więcej niż chlebka żytniego. Dobry razowiec albo chleb żytni jedna kromka z dużą ilością warzyw i i wędliną bądź serem na pewno będzie lepszy. Produkty 0% w bilansie ogólnym przeważnie wychodzą źle ponieważ ilość zawartych kalorii jest większa albo równa. Jeżeli jest mniejsza to dużo jest sztucznych dodatków. Lepiej pokuś się o zwykły jogurt ewentualnie zjedz go trochę mniej ale na bank będzie zdrowszy. Polecała bym Ci jeszcze zakup otrębów, jedzenie jak największej ilości wyżyw błonnik poprawi Ci perystaltykę jelit i do tego będziesz się czuła bardziej syta. Generalnie nie żebym się wymądrzała ale po prostu wiem, że takie coś pomaga. No i zielona herbata, woda z dodatkiem cytryny. I jeden dzień w tygodniu gdzie zjesz coś co lubisz ale bez przesady. Ja kiedyś jak się odchudzałam schudłam 17kg jadłam wszystko ale mniej. Dobry jest np omlet z samych białek z kiwi i łyżeczką miodu, płatki z jogurtem, ogranicz sosy i ziemniaki taki standard ale od czasu do czasu jak zjesz to nic się nie stanie.
PannaGomez
31 marca 2012, 17:28Tak 3maj : D
shineona
31 marca 2012, 17:24Wydaje mi się, że bez tej maślanki byłoby za mało! ;) Dobre menu! Tak 3maj ;).