Dziś 113.8kg skacze jak małpa po drzewie ta waga.
dzis w rozjeździe zapas chleba razowego zrobiony na 2 tyg warzywka 🙂 i nabiał też. Więc trwam...
dzis zachowane 1990kcal. Na drugie śniadanie był pączek 🍩 ale jeden jedyny. Noi nie wiem czemu piwko jedne bezalkoholowe cytrynowe z miętą włożyłam do koszyka 500ml ok 160 kcal. Ah naszło mnie chyba z 4 lata piwa nie pilam lepsze to jak czekolada chociaż moczopedne.
chodzenie po sklepach ok 2 godz.
menu
razowiec biały ser
paczek kawka
ob. Udko z grila bez skóry domowy chudy bigos plus razowiec mniam
radler+ 4 mini croissant bo dziecko nie zjadło ok 350 łącznie.
kolacja razowiec plaster szynki burak z korzeniem chrzanu uff ostro łzy poszły 😅
Moja córcia pięknie chodzi do przedszkola tylko taka zmęczona wraca ze nawet zabawek nie rusza..... Leżakowanie do nocy, a w nocy nawet na mleczko o 2 nie wstała tak mocno spala a ja się obudziłam i czekałam... Cieszę że się że dzielna jest, serce pęka z rozłąki ale taki czas .... ćwiczenia albo i bieżnia musi być z rana bo wieczór juz nie jest czasem na wspólne tańce to raczej w weekend.. muszę na nowo wypracować scenariusz dnia... A po nowym roku od nowa wszystko się zmieni ..
kasiaa.kasiaa
16 listopada 2022, 07:36Ja też zaliczyłam pączka 😊
PACZEK100
15 listopada 2022, 15:09Głupia waga daj ja do kąta jak tak skacze:D
waskaryba
15 listopada 2022, 16:26No chyba ja wyniosłe do końca roku 😄😄😄 na strych 😅😅😅