dzis postanowilam :
-jesc mniej
-wazyc sie co tydzien bo co kilka godzin to przesada
-zrezygnoac z tlustych rzeczy , i tak szkodza mi
-biegac albo cos godzine dziennie bo po co mi ten karnet na silownie od 2 miesiecy
- przestac narzekac bo caly czas narzekam jaka jetsem gruba(to w niczym nie pomoze)
- zaczac pic ta wode ale jakos mam wstret ale 4 szklanki dziennie chyba dam rade:)
zobaczymy co z tego wyjdzie ale jeszcze moze cos dopisze dzis albo jutro :) wiec nastepne wejscie na wage w poniedzialek:) to za dlugo ale dam rade :) chyba
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wyszokop
5 marca 2008, 23:11teraz tylko wcielic je w zycie i do przodu!!! pozdrawiam
murphy
5 marca 2008, 21:36Myślę, że poniedziałkowe wejście na wagę będzie miłym zaskoczeniem dla Ciebie;-) Ja też postanowiłam ważyć się maksymalnie 2x w tygodniu i ja też baaarrrrdzo powoli przyzwyczajam się do picia wody. Serdecznie pozdrawiam.