Dziś miałam gości. Uważam, że dużym sukcesem było to, że udało mi się zjeść jedno ciasteczko. Zawsze miałam problem z tym...
Śniadanko: 3 zawijaski z sałaty z pastą twarogową z 2 platerkami wędzonej polędwicy z kurczaka i ziołami, kawa z mlekiem 0,5%
Obiad: Pierś z kurczaka usmażona w panierce z soli i oregano, sałata z tuńczykiem i ziołami
Przekąska: 10 migdałów, ciastko
Kolacja: jajecznica z 3 jajek z pomidorami i bazylią
No jakoś nie mogę odmówić sobie jedenej maleńkiej słodkości w ciagu dnia... ;(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Walkiria20
14 września 2012, 13:20Też tak uważam. Bo czasem boję się że jak nie zjem jednej słodkiej rzeczy, to przyjdzie taki dzie, że rzucę się na słodycze i cała dieta na nic.
Grusia24
13 września 2012, 20:091 mała słodkość to nie grzech, tylko żeby ta jedna nie pociągnęła za sobą kolejnych :)