U mnie od zeszłych wakacji ciągle przedwiośnie. Jak w marcu przeplata mi się motywacja do odchudzania z totalnym jej brakiem. Waga skacze jak szalona, ale ostatecznie jest mnie mniej tylko nie wiele. Mogłabym być już ok 90 kg, a jestem dalej ok. 100. No nic trudno, jakoś to będzie. Gdybym miała koło siebie kogoś życzliwego i godnego zaufania, ale z charakterem i odpowiednią kulturą to byłoby super. Chciałabym żeby w końcu coś ruszyło z remontem mojego pokoju i pracą. Ciężko mi bez łazienki i kuchni na piętrze. Mam plan w głowie jak to zrobić i nawet nie potrzeba mi wielkich pieniędzy, ale muszę mieć zatrudnienie. Ciągle szukam pracy. Chyba, że zjawi się książę i mnie wybawi od tego jakże przyziemnego zajęcia
Zastanawiam się ciągle jak to jest siedzieć w domu i być na utrzymaniu męża.
Zastanawiam się jak to jest jak oboje pracują.
Zastanawiam się jak będzie u mnie...
Już bym się chciała przynajmniej zakochać w kimś, a u mnie nic nadal. Jakieś głupoty mi chodzą po głowie, albo zakochuję się w kimś u kogo nie mam nawet szans. Faceci sobie ze mnie kpią bo jestem gruba, głupia i brzydka. Jak ktoś jest mną zainteresowany to albo jest kaleki, znacznie, albo ma coś nie tak i to poważnie w rodzinie. Ja nie mam ochoty patrzeć na alkoholików, pijaków, bezdomnych, uchodźców, biedaków bez perspektyw albo kryminalistów byłych. Mam ciężkie za sobą doświadczenia i one mnie wcale nie wzmocniły. Tylko wręcz osłabiły to nie jest mój świat, żadna ze mnie zakonnica,ale chciałbym czegoś więcej niż jakieś sugestie, że nie wiadomo o co chodzi. Chyba zbyt wiele nie wymagam, to nie ja powinnam zabiegać o faceta tylko on o mnie to normalny tryb poznawania się z kimś. Mi się trafia albo taki co się na mnie ze startu rzuca albo maca i/albo się obnaża albo taki co siada lub łazi za mną i się nawet do mnie nie odezwie i jeszcze jakieś chamy co mówią o seksie jak moja ciotka, jak o parzeniu kur.
Nie wiem jak to jest,ale chyba ja też coś robię nie tak skoro tak to wygląda.
Mogę po zastanowieniu powiedzieć, że często bywam niemiła. Tylko zazwyczaj nie bez powodu nikt mnie nie będzie wykorzystywał i mną pomiatał żebym się przy nim bezpiecznie poczuła! Znam te numery. Bez przesady.
Zapisałam się do psychologa do faceta. Mężczyzna będzie dla mnie lepszy niż kobieta dość mam już tych babskich niejasnych emocjonalnych poplątań i gierek. Znudziło mi się. Mam nadzieję, że facet mi ułoży jakoś w głowie,szkoda że jest blondynem bo mam awersje do blondynów, wole czarnych i męskich wysokich facetów. No, ale będzie jak moja męska mama trochę.
I w końcu się przełamie i się zakocham normalnie :).
Teraz będę stosować dietę makaronową. Makaron z lekkimi sosami lub warzywkami i dużo surówek. Na to mam ochotę ostatnio.
rogatyaniol
16 lutego 2015, 13:30Marakonowa ciekawe/... :) a miłość przyjdzie niespodziwanie!