Dziękuję za wszystkie komplementy - spuchłam z dumy:)
a dzisiaj rozmawiałam z sąsiadką o kobiecych biznesach. A to biżuteria a to torebki z folii bąbelkowej a to portal kulinarny
Polka potrafi:)
Szczerze mówiąc jak słucham bądź obserwuję jacy ludzie mają firmy i jak nimi zarządzają, to łapię się za głowę.
Na przykład szefowa, która nie zamawia towaru, bo nie chce mrozić pieniędzy. Sprowadza na zamówienie, bo klient już był kilka razy. Suma sumarum sprzedaje innemu a tamten przychodzi i nie ma. Jak coś nie gra to wina klienta, bo przyszedł.
A firma działa, zatrudnia pracownika.
Słuchając znajomych, jedni podchodzą do sprawy - eee za duże ryzyko a inni mówią wszystko da się zrobić.
Lubię słuchać tych, którym się chce i którym się da ( i podglądam jak to robią:))
Marzę, że będę mogła organizować swój czas pracy w zgodzie z potrzebami córci i siedzę , i dziobię allegro, kładę się po 12 spać (a ćwiczenia leżą) i płynę na fali motywacji - uda się, uda się, na pewno się uda.
Bo wszystko się może zdarzyć:)
dziś wystawiłam np. takie perełki
Tunika jak nowa
Pajacyk nowy z metką
Miłego wieczorku kruszynki:)
a dzisiaj rozmawiałam z sąsiadką o kobiecych biznesach. A to biżuteria a to torebki z folii bąbelkowej a to portal kulinarny
Polka potrafi:)
Szczerze mówiąc jak słucham bądź obserwuję jacy ludzie mają firmy i jak nimi zarządzają, to łapię się za głowę.
Na przykład szefowa, która nie zamawia towaru, bo nie chce mrozić pieniędzy. Sprowadza na zamówienie, bo klient już był kilka razy. Suma sumarum sprzedaje innemu a tamten przychodzi i nie ma. Jak coś nie gra to wina klienta, bo przyszedł.
A firma działa, zatrudnia pracownika.
Słuchając znajomych, jedni podchodzą do sprawy - eee za duże ryzyko a inni mówią wszystko da się zrobić.
Lubię słuchać tych, którym się chce i którym się da ( i podglądam jak to robią:))
Marzę, że będę mogła organizować swój czas pracy w zgodzie z potrzebami córci i siedzę , i dziobię allegro, kładę się po 12 spać (a ćwiczenia leżą) i płynę na fali motywacji - uda się, uda się, na pewno się uda.
Bo wszystko się może zdarzyć:)
dziś wystawiłam np. takie perełki
Tunika jak nowa
Pajacyk nowy z metką
Miłego wieczorku kruszynki:)
asiorrek
20 lutego 2013, 12:18My z tŻ mamy swój biznes i szczerze, jestem prze mega,mega,mega zadowolona, bo mogę pracę dostosowywać do swoich potrzeb a gdy już się pobudujemy i będziemy mieszkać i pracować w tym samym domu to będę miała i czas dla Dziuby, i pomyśleć o kolejnych dzieciach będzie można a i praca będzie zrobiona i dopilnowana :) tak więc nie ma czego się obawiać, bo własny biznes jest najlepszym, co można dla siebie zrobić :)
Barleduc
20 lutego 2013, 11:34Trzeba mieć odwagę...ja bym nie miała (choć o własnej firmie marzę:)....nie wiem, może, może kiedyś;)
Trollik
20 lutego 2013, 09:53niezla jest ta teoria...milego dnia
grubelek1978
20 lutego 2013, 09:34a odnośnie kobiet które potrafią i którym się chce... mam koleżankę uratowała z mieszkańcami szkołę przed zamknięciem i w ramach stowarzyszenia prowadzą ją teraz jako placówkę niepubliczną, nie ma tam żadnych opłat za naukę dzieci a w szkole dzieje się wiele fajnych rzeczy :) stronka dopiero rusza ale zobaczcie same, bo będą się tam pojawiały dopiero różności i te zaległe i obecne : http://www.stowarzyszenie-aktywni.pl/
grubelek1978
20 lutego 2013, 09:29Spróbować można zawsze :) Mi się marzy cukiernia/ kawiarnia/ restauracja - "dom otwarty" - nie mylić z "publiczny" gdzie przychodząc nigdy by nie było wiadomo co w menu, bo potrawy układały by się zależnie od humorku - ale zawsze było by smacznie i przyjemnie bo kuchnia to moje najukochańsze i najbezpieczniejsze miejsce na świecie i wiem, że talent ku temu posiadam ... ajjjjjjjjjjjjj Szkoda, że nie mam środków by zacząć ...
marusia84
20 lutego 2013, 08:38Fajnie, że masz motywacje, żeby coś zrobić :)
loveforever
20 lutego 2013, 06:58Własny biznes to ciężka sprawa...Sama prowadzilam własne studio odchudzania przez prawie 3 lata ale ostatni rok zaczął przynosić straty ,bo urodzilam synka i nie mogłam być w pracy od rana do wieczora jak to było przed porodem... ale jeżeli ma sie biznes w którym pracuje sie wtedy kiedy może i nie mam musu pracować cały czas to inna sprawa, więc życzę ci kochana powodzenia!!!buziaki
smoczyca1987
20 lutego 2013, 05:22ja, jeśli w przyszłości uda mi się założyć coś swojego, to zostanę dietetykiem :P
kasperito
19 lutego 2013, 22:18spięłam się w walce nadbagażem, bo kręciłam się w kółko, widzę że sklepik dobrze prosperuje i niec tak będzie,a córcia rozkoszna:)
svana
19 lutego 2013, 21:27sliczne:0