Fajnie jest jesć i tracić wagę.posiłki jem w miarę regularnie, jak nie mam wilczego głodu jest super, kg pomaluuuutku spadają , już czasem nie widzę 77, jest ciut , ciut mniej.Jutro będę sobie folgować , gdyż mamy wesele u znajomych, trochę zjem ale z umiarem, nie chcę stracić tego co zgubiłam,czuję się i wygladam o wiele lepiej. Sukienkę którą kupiłam niedawno muszę zebrać na biodrach i brzuchu,by była dopasowana.W niedzielę kolejne wyzwanie, mam urodziny mamy-70 lat skończyła, z tej okazji szykujemy jej niespodziankę, mamusię zięć zawiezie do kościoła, a my córy i wnuki- w tym czasie ciach pach i przyjęcie na 30 osób zgotujemy .Trzymajcie za mnie kciuki obym zeszła ponizej 75kg. Moją motywacją jest ślub syna we wrześniu i weselicho na dużooooo gości, przyjezdnych z okolic Radomia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 15:21Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Ajcila2106
30 lipca 2016, 00:46Gratulacje:) Życzę aby przyjęcie- niespodzianka się udało:) A Ty dalej tak chudnij...to na weselu syna...oczęta wszystkim będą zwrócone na Ciebie:) Czego Ci gorąco życzę:)