Czerwiec przywitałam z piękną siódemką z przodu na wadze. Nareszcie. :) Aktualna masa ciała to 79,3 kg. Cieszę się bardzo i walczę dalej.
Ostatnio zainwestowałam w skakankę, znaczy kupiłam najtańszą i najzwyklejszą. Muszę się pozbyć cellulitu na udach. I prawdę mówiąc, za długo nie poskakałam, kondycja beznadziejna. A myślałam, że jeżdżąc rowerem kondycję poprawiłam, ale skakanka mnie pokonała. Ale nie dam się. :)
Poza tym wymyśliłam sobie, że będę ćwiczyć skalpel 2 Chodakowskiej, pierwsze podejście było i może niezbyt satysfakcjonujące, ale popracuję nad tym.
Plan jest, a więc do dzieła. :)
sarna88
4 czerwca 2015, 16:07powodzenia :)
angelisia69
3 czerwca 2015, 13:53z taka waga nie szarzowalabym zbytnio ze skakanka,bo mozesz sie nabawic kontuzji.Lepiej sie wez za jakies filmikowe cwiczonka,bez zbytnich podskokow.Trzymam kciuki za walke
tusia1984
3 czerwca 2015, 08:11Gratuluje 7 :) Teraz czas na 6 :) Ja zaczęłam robić skalpel nie jest on idealny, część ćw zastępuję sobie lżejszymi, ale wszystko w swoim czasie :)