Dziś padam na twarz od upałów... Tak jak obiecałam, zaczynam wypisywanie tego, co zjadłam :)
1) ŚNIADANIE: sałata lodowa z pomidorem, olejem lnianym, bazylią, oregano, pieprzem, serem feta i kabanos
2) II ŚNIADANIE: jabłko (takie ogroomne :) :)
3) przyznam, że miałam aż dwa drugie śniadania z powodu wstania dość wczesną porą: koło 12. reszta sałatki ze śniadania, parę orzechów laskowych i 2 łyżki pestek słonecznika
4) OBIADO-KOLACJA: sałatka z sałaty lodowej, ogórka, jajka, mozarelli i krewetek z sosem winegret.
+ 1,5 L wody niegazowanej, 1 szkl. herbaty miętowej i 1 szkl. wody mineralnej z octem jabłkowym.
Znów nie było mnie w domu, dlatego też nie miałam możliwości, by coś przekąsić... Obiado-kolacja miała miejsce dopiero o 19...
Ćwiczeń nie było, ale od jutra rano do nich wracam :) Wczoraj odważyłam się zrobić body wrapping i jestem z tego bardzo dumna! :)
no.more1993
20 lipca 2014, 23:21ile sałaty :D
Vivien.J
21 lipca 2014, 06:59To chyba było najwięcej sałaty, jaką zjadłam w ciągu dnia :D