Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień piąty i szósty


No i stało się :(

Przed paroma, okropnymi dniami w życiu kobiet dogadzam sobie, jak tylko potrafię i wczoraj też tak było... Mnóstwo owoców, herbatniki, lody... Jestem pełna wyrzutów sumienia, ale wiem, że już nic przecież nie poradzę. Szkoda mi tylko tego, co zaprzepaściłam - wylanego potu, siły powstrzymywania się przed chrupiącą bagietką, czy ciastkiem.

No cóż, żyje się dalej. Przykro, ale i ciężko! Bo jakoś tak się czuję.

Dzisiaj znów biorę się za ćwiczenia, będę ćwiczyć nieco ponad godzinę. I obym wytrwała! Tak jak wspomniałam, TE dni są naprawdę dla mnie trudne, bo tylko bym jadła, jadła i jadła... Ale dziś postaram się o 5 posiłków lekkich, w małych porcjach. 

Poprzednie dni mijały nudno, ale były systematyczne ćwiczenia, dużo ruchu i w miarę utrzymana dieta, tj. zdrowe odżywianie (nie było słodkiego) :)

Muszę poczytać przykładowe jadłospisy na płaski brzuch...

Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości, których mi brakowało! :)

  • Vivien.J

    Vivien.J

    7 lipca 2014, 19:53

    Jak widać, nie tylko chęć uzyskania pięknej sylwetki nas łączy :D

  • katy-waity

    katy-waity

    7 lipca 2014, 12:03

    chodzac po pamiętnikach zauważyłam, że chyba 70% Vitalijek w tym samym czasie przechodzi PMS:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.