Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 dzionek, piękna niedziela


nooo juz czuje stres przed wyjazdem, kurde ...
wiecie o co chodzi ...
ze bede jechac razem z jego rodzicami, ze bedziemy tam caly tydzien, ze kurde chce byc zawsze pomalowana jak mnie zobacza, i bez potarganych wlosow ....
musze tam wziac prostownice.... jaka ja tam mam fryzure robic, przeciez w trakcie zjezdzania caly dzien to mi sie zepsuje 100 razy fryzura, spoce sie jak swinia ... masakra
co to w ogole bedzie ....
i to nieszczesne odchudzanie, bo nie chce byc gruba w tych spodniach narciarskich ....
ale nie jest najgorzej, na szczescie nie mam juz siedmiu dyszek, tylko sie z nadzieja zblizam do 65 (tzn teraz jeszcze 66, ale pomarzyc mozna co nie)....
caluje was moje Vitalijki !!!
  • szafirek.21

    szafirek.21

    14 marca 2011, 20:43

    na pewno będzie super kochana. nie martw się:)

  • TinyGirl

    TinyGirl

    13 marca 2011, 20:47

    na nartach to zgubisz napewno pare kilosków przez tydzień :) ja po tyg zawsze - 2 a nawet 3 kg :) (z tym że ja na desce) będzie fajnie nie denerwuj się :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.