Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
agresja


jestem wpieniona ...
glodna jak pies, zero rezultatow, bylam dzis w sklepie, zaden ciuch na mnie nie pasowal, wygladam jak monstrum!!!
to jest jakis koszmar dziewczyny ...
moj dół siegnal najglebszego dna ...
  • szafirek.21

    szafirek.21

    7 grudnia 2010, 19:15

    kochana nie poddawaj się. Ja trzymam za Ciebie kciuki. Na pewno szybko zrzucisz kilogramy. Trzymaj się:*

  • daisy.dukes

    daisy.dukes

    7 grudnia 2010, 16:11

    tak, właśnie o takie krótkie spodenki chodzi, najczęściej dżinsowe. Jeśli chodzi o Twój wpis to bardzo dobrze Cię rozumiem, jestem od Ciebie cięższa przy tym samym wzroście i też mam problem z fajnymi ciuchami... ;/ swoją drogą, nie rozumiem czemu masz wyższe ode mnie BMI skoro jesteś kilogram lżejsza :D ah ta vitalia

  • agna82

    agna82

    7 grudnia 2010, 07:23

    spokojnie będzie dobrze...odchudzanie to jak schodzenie po schodach. Pomyśl, że teraz jesteś na półpiętrze. Masz niewiele do zgubienia a wtedy najtrudniej jest zrzucać niechciane kilogramy, bo żegnają się z nami leniwie ;). Ćwiczysz coś? Jeśli nie - powinnaś zacząć np. steper, rowerek lub hula-hop w domu. A jaka dieta? P.S. Nie szukam w zawodzie pracy,bo w zasadzie nigdy nie pracowałam w wyuczonym zawodzie i nie mam szans - skończyłam wydział chemiczny na PWr, a doświadczenie zawodowe mam w logistyce...chyba zacznę desperacko szukać pracy gdzie popadnie :/.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.