Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem do bani


Masz prawo odczuwac zlosc... Masz prawo miec
gorszy dzien... Ale nie dawaj sobie prawa do
miernego zycia... 

6 lutego 2013

Jesli czegos sie pragnie trzeba o to walczyc. Nie mozemy polegac na innych. Wiecznie ktos chce wbic nam noz w plecy. Pokazac, ze nic nie znaczymy. Ze nic nam sie nie uda? Warto zacisnac zeby i isc dalej przed siebie. Teraz nauczylam sie. Jezeli zycie rzuca mi pod nogi klody, robie z nich tratwe. Ostatnio trace wszystko co mialo dla mnie sens. Zaciskam zeby. Tak. Jestem silna. Odporna. Wiem, potrafie byc twarda. Musze...

anonimka89



wpis anonimki89 idealnie oddaje mój bezsens życia.
właśnie straciłam 4 przyjaciółki.
opuściły mnie bo powiedziały, że je olewałam. cokolwiek to znaczy.
pisałam Wam ostatnio o tym, że to ja czuję się zepchnięta na drugi plan. w końcu powiedziałam im o tym, że czuję się odsunięta. a one zgodnie powiedziały, że to moja wina bo je olałam, nie mogą na mnie polegać, nie lubię ich i jestem tylko wtedy gdy coś potrzebuję.
to, że mam mało czasu to tak. nie dam rady wszystkiego ogarnąć. ale, że nie mogą na mnie polegać albo że jestem interesowna to NIE! 
nie dam sobie tego wmówić.
ja zachowywałam się przez cały czas tak samo. po prostu jestem osobą, która nie wylewa co chwilę swoich płaczów i nie chwali się wszystkim dookoła. może jestem z tych zamkniętych? 
mam swój własny świat. lubię być w nim sama. najwyraźniej nie potrafię nawiązywać bliskich kontaktów z ludźmi.
po prostu taka jestem. 
one chciały żebym się zmieniła, ale co to za przyjaźń kiedy trzeba się zmieniać dla tych osób. przecież każdy powinien się wzajemnie akceptować. to jest przyjaźń. 
aj tam.
łącznie przez nie przeryczałam cały styczeń, a i o luty zahaczyło. tyle czasu... tyle nerwów... tyle zmarnowanych dni...
jestem beznadziejna.
a może ze mną jest coś nie tak, faktycznie... może powinnam się zmienić?


diety nie ma. 
jest przeziębienie. 
brak apetytu.
gorąca czekolada.
i tony cukierków, kupione z myślą, że mi pomogą przetrwać ten cholerny dzień.
nie pomogły.

do bani. 
wrócę jak ogarnę życie, a właściwie jak ogarnę swoje zdrowie - fizyczne i psychiczne.
Pozdrawiam!



  • agatep

    agatep

    12 lutego 2013, 09:04

    a tam, każdy znajdzie sobie wymówkę i problem, a to to jest stwarzanie problemów celowe... domyślam się,że nie jest Ci lekko,ale kochana to nie jest Twoja wina. wszystkie jesteście dorosłe i Twoje koleżanki powinny rozumieć,że masz swoje życie... i musisz nad nim panować. poza tym przyjaciółki są m.in od tego by zwracać się do nich z problemami, więc dziwna wymówka...mam nadzieję,że wszystko pomyślnie się ułoży, a Ty nie myśl o sobie źle.

  • Hani90

    Hani90

    7 lutego 2013, 14:30

    eh.. mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży.. Trzymam za to kciuki.. I wcale nie jesteś beznadziejna.. ! Trzymaj się!

  • Jess82

    Jess82

    7 lutego 2013, 11:22

    oj kochana, nie przejmuj się głupim gadaniem, jeśli są prawdziwymi przyjaciółkami to zrozumieją i wrócą. A jeśli nie - to kij im w oko, nie są Ciebie warte. Głowa do góry!

  • kingaaa.15

    kingaaa.15

    6 lutego 2013, 22:25

    Kochana ka właśnie teraz idę do wanny pełnej piany, a później łóżeczko i gorące kakao ;* Tobie też podsuwam ten pomysł ^^ dokładnie tak samo się czuję..

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    6 lutego 2013, 22:10

    Wiem że Ci bardzo ciężko. Mi też jest smutno bo przez całe feri tylko jedna przyjaciółka chciała się ze mną spotkać. Nikt inny do mnie nie dzwonił, nie pisał... Jak to piszę to aż mi łzy lecą. Cóż trzeba się do tego przywyczaić i jakoś dalej walczyć... Trzymaj się i wracaj tutaj szybko :)

  • Dzoannna

    Dzoannna

    6 lutego 2013, 21:42

    Nie jestes do bani - nikt nie jest. Każdy jest kim jest i nikt nie powinien tego zmieniać. Też miałam problem, w 1 kl. szkoły sredniej moje przyjaciółki odwróciły się ode mnie - jak wiesz w 1 klasie to każdy się poznaje itp. Ja straciłam swój idealny świat. Myślałam ze to koniec, ale jednak dzięki temu stałam się silniejsza i bardziej otwarta na nowe znajomości. Dziś sie z tego śmieje, gdyż powód jaki podały był błachy - pojechałam na wycieczke bez nich xD Teraz mam nowych znajomych,a jedna z tych "starych" postanowiła po 4 latach odnowić znajomość - jesteśmy kumpelami. Będzie dobrze, czas (niestety?) wszystko zmienia. Wystarczy byc pozytywnym a ludzie sami bedą do Ciebie lgnąć :)

  • angel2304

    angel2304

    6 lutego 2013, 21:35

    Kochana, nie jesteś do bani :( nie mów tak Słońce :* ! Jesteś najlepsza! :*! Ja miałam podobną sytuację z przyjaciółką - skoro Cię zostawiły to czy w ogóle były przyjaciółkami? Nie warto płakać :*! Ułoży Ci się zobaczysz :*:* powodzenia i zdrówka życzę :*:*!

  • kocii

    kocii

    6 lutego 2013, 20:21

    już dawno się nauczyłam że w życiu można polegać jedynie na sobie ,ewentualnie na rodzinie , niestety to brutalna prawda ale czym jestem starsza tym bardziej się o tym przekonuje , nie ma co objadać się cukierkami ,zajadać i zapijać złe samopoczucie , najlepsze na złe samopoczucie jest biegania ,ćwiczenia ,basen itd to pozwala zapomnieć o problemie a skupiasz się na tym co jest dla ciebie ważne na osiągnięciu celu i to ciebie motywuje oraz poprawia humor. Polecam Bloga o diecie,bieganiu i nie tylko . https://vitalia.pl/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.