Czy wiecie, ze za nami już 3 dzień noworocznego odchudzania? jak szybko mija :) więc lepiej się odchudzać niż nie stosować diety :P :)
Dziś waga pokazała 83 czyli idziemy w dobrym kierunku.
W dobrym kierunku nie idzie natomiast mój sport, można nawet powiedzieć, że w ogóle nie idzie. Siedzi w domu wraz z przeziębieniem. Myślałam, że dziś już pójdę chociaż na zumbę, żeby się rozruszać, ale nie jest to najlepszy pomysł, zważając na to, jak się czuję. :(:(:( posiedzę dzisiejsze wieczór jeszcze w domku, przy mięcie i książkach do licencjatu.
Jutro natomiast obowiązkowo z rana Fat Burning - uwielbiam te zajęcia i naprawdę rzadko się zdarzało żebym je opuściła.
Otóż wczoraj ćwiczyłam ten callenetics. a właściwie próbowałam ćwiczyć. Matko Bosko jakie to było męczące, jestem w ogóle nierozciągnięta! nie umiem i nigdy nie umiałam zgiąć się w pół na wyprostowanych nogach i dotknąć palców u stóp - czarna magia! nie mówiąc już o siedzeniu i dotykaniu ich przy wyprostowanych nogach w literę V (mam nadzieję, ze wiecie o jakie pozy mi chodzi ;p Pocieszałam się tym, że Pani zwracała się często do mnie mówiąc "Panie, które nie mogą zrobić tego ćwiczenia proszę powoli, a za każdym razem będzie lepiej". I chyba w to wierzę! będę to robić choćby po to, by się w końcu rozciągnąć :)
Także zaraz zaczynam :)
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam naturalny peeling. taki własnej roboty.
w roli głównej:
kawa
sól
łyżka oliwy
łyżka cynamonu
przegotowana woda
efekt:
BARDZO GŁADKIE UDA!!!
To działa! nie wierzyłam w takie rzeczy, albo nigdy nie chciało mi się sporządzać takich mikstur - wiadomo - łatwiej było kupić w drogerii w wygodnym opakowaniu.
teraz wiem: JUŻ NIGDY NIE KUPIĘ PEELINGU ZE SKLEPU.
NIGDY NIE OSIĄGNĘŁAM TAKIEGO EFEKTU GŁADKICH UD po jednym użyciu, a co dopiero będzie po kilku takich zabiegach :)
rozgrzewa, masuje, pobudza, nawilża i wszystko co może, robi najlepiej :D
Postanowiłam także, że przynajmniej 1 raz w tygodniu będę jeść wątróbkę a 2 razy rybę. Trzeba dbać o zdrową dietę. ryba ma kwasy omega i zdrowe tłuszcze, a wątróbka dużo żelaza, którego u mnie jak na receptę (miałam kiedyś anemię i nie wiem czy nadal nie mam...)
Dzisiejsze menu:
1) owsianka z łyżeczką miodu i orzechami
2) 2 kawałki piernika świątecznego (na szczęście już się skończył ;p)
3) wątróbka z ziemniakami i kapustą kiszoną
4) jogurt owocowy
5) 2 jajka gotowane z papryką
łącznie ok. 1500 kcal
KIEDY ZACZNIE SIĘ MÓJ SERIAL??? :( kolejny czwartek i ich nie ma :( ;p
Pozdrawiam Was, dajcie z siebie wszystko!!! :)
agatep
4 stycznia 2013, 12:47poćwiczysz (pobróbujesz;p) kilka razy i ćwiczenia wejdą Ci w krew;)
jeszczeimpokaze
4 stycznia 2013, 11:17o fakt taki peeling to magia, szkoda tylko, że ten efekt tak szybko mija ;)
OpuncjaWBluszczu.
3 stycznia 2013, 19:47musli: płatki owsiane zmieszałam z inuliną w proszku 3 łyżeczki, dodałam mieszankę orzechów i pestek, do tego żurawinę, śliwki i jabłka.Wymieszałam, i gotowe:)